Lasy Lipskie i skraj Wyżyny Lubelskiej
-
DST
97.00km
-
Teren
4.00km
-
Czas
04:04
-
VAVG
23.85km/h
-
VMAX
36.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dwa tygodnie przerwy w rowerowaniu...ciut lenistwa ale tez i odstraszyły mnie te upały ....już nie ten wiek na takie ekstrema .
No ale upały zeszły więc można rozruszać się trochę . Dziś jadę po okolicy, głównie asfaltami po Lasach lipskich a potem chciałem jeszcze zahaczyć o skraj Wyżyny Lubelskiej i tam choć kilka km pojeździć po polnych drogach .
Ruszam więc w kierunku Rzeczycy Długiej gdzie wjeżdżam w Lasy Lipskie i jadę dalej asfaltami przez las . Mijam kolejno Goliszowiec, Lipę, Gielnię, Banię i Maliniec .Kilka km za Malińcem wyjeżdżam z lasów i jadę kawałeczek główna Zaklików- Modliborzyce . po kilkuset metrach odbijam w boczna drogę i od razu jest lekko pod górkę ..znak że wjechałem na Wyżynę Lubelską . Teraz jadę po leciutko pofałdowanym terenie w kierunku Stojeszyna .. W Stojeszynie zjeżdżam z asfaltów i teraz jadę spokojnym tempel po polnych drogach, raz lekko w górę a raz lekko w dół . Cisza i spokój...szkoda tylko że wszystkie zboża naokoło wykoszone i taki krajobraz suchy jakby . Na koniec jeszcze zjazd mini wąwozem i jestem w we wsi Dabie . Tu wjeżdżam znów na asfalt a za kilkaset metrów zatrzymuje się przy pięknym źródlisku.... od kilku lat źródlisko trochę straciło swój urok bo zabezpieczono je kamieniami i siatkom ( źródlisko jest na dole skarpy a na górze są domy i groziło to chyba osunięciem ) . ale i tak jest to piękny cud natiry....woda tu wypływa z pod skarpy z kilku miejscach i tworzy mały zbiornik z krystalicznie czysta woda a potem przechodzi w strumk i płynie do Sanny . Tu kilka fotek i jadę dalej . Znów po kilkuset metrach wyjeżdżam na drogę główną i za chwilę jestem w Modliborzycach . Tu odpoczynek i mały posiłek . Ruszam dalej, teraz jadę główna do Janowa Lubelskiego . W Janowie dziś się nie zatrzymuje bo chciałem zdążyć jeszcze do sklepu rowerowego w Stalowej Woli . Mijam więc Janów i jadę teraz droga główna przez Lasy Janowskie . Potem odbijam w boczne drogi i nimi jadę przez
Krzaki, Słomianą i Pysznicę . W Stalowej Woli jestem po 16 więc na luzie zdążyłem jeszcze do sklepu rowerowego .
Poniżej fotki i trasa
Spokojnymi drogami przez Lasy Lipskie śmigam aż na skraj Wyżyny Lubelskiej
"
A potem cel mojej wycieczki...polne drogi na skraju wyżyny
"
"
"
"
"
Źródlisko we wsi Dąbie
"
"
"
"
Woda w źródlisku kryształowo czysta
"
Modliborzyce ... pomnik poświęcony pamięci Józefa Piłsudskiego
"
Stalowa Wola...wody w Sanie co raz mniej
"