MarqoBiker prowadzi tutaj blog rowerowy

MarqoBiker BikeBlog

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2020

Dystans całkowity:301.00 km (w terenie 161.00 km; 53.49%)
Czas w ruchu:19:09
Średnia prędkość:18.68 km/h
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:50.17 km i 2h 44m
Więcej statystyk

Znów na skraj Lubelszczyzny

Czwartek, 30 lipca 2020 | dodano: 30.07.2020


IMG_20200730_110821323_HDR



A dziś wycieczka....znów na skraj Wyżyny Lubelskiej .
Ruszam jak zwykle z rzeczycy Długiej, potem leśnymi asfaltami i szutrami   do leśnego wąskiego asfaltu  pomiędzy Gielnią a Malińcem . Tu odbijam w lewo  za kilkaset metrów odbijam w droge przez las . i tu zagwozdka jaka to droga...niby leśny  dukt ale momentami coś jakby szuter i momentami strasznie zniszczony asfalt . No i tak jadę w kierunku maleńkiej wsi Parama  -  Kolonoa Łysaków . Przed samą wsią droga robi się bardzo piaszczysta i trzeva rower z kilometr prowadzić . Przez samą mini wioskę też idzie typowo polna droga .  Miałem tu odwiedzić pomnik poswięcony pomordowanym mieszkańcom tej wsi przez niemców ale przez dłuższą chwilę goniły mnie wiejskie kundle no i się mi odechciało poszukiwan .  Za wsią dalej piaszczysta droga aż do granicy lasu . Wjeżdżam na drogę główną Zaklików - Modliborzyce ale za kilkaset metrów odbijam w lewo i jestem na skraju Wyżyny Lubelskiej . Od razu podjazd . Mijam wioskę  Łysaków i jadę asfaltami poprzez łagodne wzniesienia . Za wsią Dąbrowa  skręcam w polne drogi i nimi dojeżdżam do małego lasu położonego obok stawów . Tu chciałem odwiedzić piękne źródlisko zasilające stawy . Przedzieram się przez haszczory wyższe niż ja prawie pod samo źródlisko lecz dalej się nie dało bo już istna dżungla i jakoś podmokło więc kal ostatnio muszę  sie poddać . Wracam do asfaltu i za kilka km jestem w  Zaklikowie  . Tu chwilka odpoczynku w cieni przy pięknym starym kościele pw Trójcy Przenajświętszej . Opuszczam Zaklików i jadę główną drogą do Lipy a tam już DDRami prawie non stop aż do Rzeczycy Długiej .

lLeśno polną drogą docieram  przez lasy do maleńkiej wioski Parama 
IMG_20200730_110424715_HDR

Przez wioskę dalej taka droga...nie szuter i nie asfalt . Jest też tu kilka chyba już opuszczonych starych domostw  widocznych na fotce 
IMG_20200730_110821323_HDR"
Na skraju Wyżyny Lubelskiej...śmigam sobie pustymi drogami po łagodnych wzniesieniach
IMG_20200730_112900765_HDR
Piękna polna droga wijąca sie pomiędzy łanami zbóż 
IMG_20200730_121348334
Tu sekunda odpoczynku w cieniu drzew
IMG_20200730_121053887_HDR
Odbijam na chwilke w takie polne drogi aby szujać źródliska
IMG_20200730_114015322
Zaklikóq...kościół pw  Trojcy Przenajświętszej 
IMG_20200730_123235820_HDR
Mini słoneczniki u babci na ogrodzie
IMG_20200730_140130909_HDR
Po odpoczynku pomagam jeszcze babci w zwożeniu drewna do szopy 
IMG_20200730_153531970_HDR



Na skraj Wyżyny Lubelskiej

Wtorek, 28 lipca 2020 | dodano: 28.07.2020

IMG_20200728_125112638


Dziś znów wypad na skraj Wyżyny Lubelskiej i odwiedzanie źródełek  , a przynajmniej taki był cel . Trasa oczywiście inna niż ostatnio i inne źródełka .
Ruszam jak zwykle z Rzeczycy Długiej, wjeżdżam w Lasy Lipskie . Na początek kilka km asfaltami leśnymi, potem kilka km szutrem przez ls o znów asfaltami  przez las aż w końcu  opuszczam lasy i jadę kilka km drogą główną Zaklików - Modliborzyce . Dopiero po 11 a już słońce nieźle grzeje . Po kilku km odbijam w lewo i jestem na Wyżynie Lubelskiej . Od teraz trasa non stop ppfalowana mniej lub bardziej . Jestem w Stojeszynie i tu odwiedzam miejscowe źródełko ...ale jest ono o tej porze roku bardzo zarośnięte i gdybym nie był tu wcześniej to bym go nie zauważył nawet . Nie da rady do niego podejść i ochłodzić się..a by się przydało . Jadę dalej , raz pod grkę a raz z górki w pełnym słońcu bo naokoło same pola i czasami jakieś domy .  W Dąbrowie miałem odbić w pola i na skraju małego lasu odwiedzić piękne źródlisko ale mnie ten upał wykańczał i postanowiłem jak najszybciej dojechac do Zaklikowa.  W końcu się dowlokłem do tej mieściny z osłem w herbie i tu opuszczam  Wyżynę Lubelską . Chwilka  odpoczynku nad miejscowym zalewem i na rynku . I ruszam dalej . Teraz jadę drogą główną do Lipy, asfalt niby przez las a cienia nic ...grzeje .  końcu docieram do Lipy i tam już wjeżdżam znów w leśne  asfalty...wreszcie cień . No i tak wracam  do Rzeczycy . 



Stawy na Malińcu 
IMG_20200728_110719563_HDR
IMG_20200728_110923757_HDR
Śmigam pustymi szosami po pofalowanym terenie...Wyżyna Lubelska
IMG_20200728_121627653
I pięknymi polnymi drogami 
IMG_20200728_121958489
Gdzieniegdzie już po żniwach 
IMG_20200728_123658432
Piękne polne drogi wijące się pomiedzy polami...
IMG_20200728_125112638
IMG_20200728_125311655_HDR
Nad zalewem w  Zaklikowie
IMG_20200728_131405803
Rynek w  ZaklikowieIMG_20200728_132034767_HDR
Las....wreszcie cień ...odpoczynek przy leśnej drodze 
IMG_20200728_135302726_HDR



Lasami Lipskimi do dwóch źródełek

Sobota, 25 lipca 2020 | dodano: 25.07.2020



IMG_20200725_112425859_HDR


Korzystając z tego że pogoda dobra, forma co raz lepsza no i coś tam widzę jeszcze postanowiłem dziś wybrać się  na skraj Wyżyny Lubelskiej   odwiedzić 3 źródełka . Ruszam więc  z Rzeczycy Długiej i jadę asfaltem przez  las  do Goliszowca a potem do Kruszyny gdzie wjeżdżam na leśny szuter i  tak dojeżdżam do Kochan . Tu sekunda odpoczynku przy leśnych stawach i jadę dalej szutrem aż do Gwizdowa .  Teraz jadę [rzez las i wieś asfaltem który ....lepiej chyba aby go nie było bo nie jedna leśna droga kest w lepszym stanie . telepię się więc tym asfaltem , mijam Gwizdów, potem Kalenne i Ciechocin a za parę km kończy się powoli las i teraz  odbijam  w stronę małej wsi Kopce  położonej na skraju lasu . W kopcach zjeżdżam w polną drogę i za kawałek jestem przy pięknym źródełku .  . Miałem obawy trochę czy to źródełko jeszcze istnieje bo w bliskiej okolicy ma przebiegać droga via carpatia . na szczęście budowa drogi jest kilkaset metrów od tego pięknego miejsca . W źródełku moczę sobie ręce aż po łokcie . Woda jest krystaliczna no i zimniutka co w tym upale jest bardzo przyjemne .  Wracam do asfaltu i jadę teraz pod górkę, mijam budowę wspomnianej trasy a potem z górki  i jestem w Modliborzycach . Tu odpoczynek na rynku  . Po odpoczynku jadę asfaltem  kilka km  aa potem odbijam w prawo i jestem we wsi Dąbie . Tu odwiedzam drugie dziś źródełko . To jest znacznie większe i kiedyś było pięknym miejscem . Niestety kilka lat temu obudowano je jakimś  rusztowaniem z siatki i kamieniami . Straciło swój urok a i  nie ma jak się dostac do źródełek bijących z pod korzeni drzew  . Wracam do drogi głównej i jadę dalej , miałem jeszcze odwiedzić źródełko w następnej wsi Stojeszyn ale...chyba jakoś upał mne zamroczył bo przegapiłem zjazd a potem juz nie chciało mi się zawracac . Po kilku km  opuszczam Wyżynę Lubelską, zjeżdżam z drogi głównej i jade znów Lasami Lipskimi w kierunku Malińca . Tu odpoczynek przy sklepie  i mały posiłek . Ruszam dalej leśnymi asfaltami, mijam Banię, Gielnię  a potem Lipę . W  Lipie odbijam w wąski leśny asfalt i nim dojeżdżam do Goliszowca a kilka km dalej jestem juz w Rzeczycy u babci . Wycieczka udana choć forma nie ta i trochę mnie zmęczyła 


Kochany...nały odpoczynek przy stawachIMG_20200725_095748710_HDR
IMG_20200725_095806879_HDR
Kalenne...pomnik ofiar pacyfikacji tej wsi przez niemców
IMG_20200725_103350217_HDR
Polnymi drogami do źródełkaIMG_20200725_112104657_HDR
Piękne źródełko z kryształową wodą....o tej porze roku zarośniete trochę i łatwo je przegapic 
IMG_20200725_112425859_HDR
Rynek w Modliborzyvach 
IMG_20200725_115127494_HDR
Przy źródlisku we wsi Dąbie
IMG_20200725_120931611_HDR
Źródlisko niestety straciło swój urok poprzez obudowanie je tymi kamieniami 
IMG_20200725_120844112_HDR
Przy stawach na Malińcu
IMG_20200725_131416718_HDR
Jeszcze wąskimi asfaltami leśnymi  i jestem  u babci
IMG_20200725_135922317_HDR



Taki trip po Lasach Lipskich

Piątek, 24 lipca 2020 | dodano: 24.07.2020



DziS wycieczka po lasach viut dłuższa niż ostatnimi czasy . 
Ruszam z Rzeczycy Długiej i jadę asfaltem przez las , mijam  Goliszowiec i jadę dalej wąskim asfaltem leśnym  . Po pewnym czasie odbijm w leśny szuter i nim jadę kilka km aż do innego leśnego asfaltu . Tu odbijam w prawo i za kilka km jestem w bani i Malińcu .  W Malińcu odbijam w wąski asfalt biegnący pomiędzy rozległymi stawami i lasem i tak dojeżdzam do osady Osówek . Tu robie przystanek przy malutkim kościele . Naprzeciw kościoła znajduje się pomnik poświęcony ofiarom pacyfikacji tej wsi przez niemców . Jest też tu malutka stara i dawno zamknięta szkoła która raczej przypomina stary dom oraz  równie dawno zamknięty sklep GS .  . Kilka fotek i jadę dalej leśnym asfaltem do Gwizdowa . Tu jadę [rzez wieś strasznie  kiepskim asfaltem ale na szczęście zaraz za wsią  odbijam w wąski leśny asfalt biegnący po trasie dawnej leśnej kolejki wąskotorowej . Jadę tak kilka km poczym odbijam w leśny dukt i nim jadę ładnych kilka km . Zazwyczaj dojeżdzam nim  aż do Ludyjana ale dziś postanowiłem sprawdzić ciut inną wersję trasy .  Po kilku km odbiłem w leśną drogę którą na początku jechało się OK a potem to koszmar bo z każdym metrem było co raz więcej piachu a i droga była szeroka więc nie było cienia a po 12 słońce mocno grzało . Wreszcie trzeba było zejść i prowadzić rower w skwarze bo jechać się nie dało . I tak kilka km . Dopiero szuter zaczął się z 400 metrów przed wyjazdem z lasu w  Jastkowicch . Jastkowice można powiedzieć mijam bocznymi drogami wzdłuż lasu a potem już jadę DDR aż do Rzeczycy Długiej . 



Piękno przyrody leśnej i moja piękna Medzia
IMG_20200724_101220949_HDR
Dziś jadę przez teren kilku rezerwatów przyrody...min przez Rezerwat Łęka, najmłodszy w tych lasach
IMG_20200724_105500641_HDR
Potem jadę min pomiędzy rozległymi stawami leśnymi 
IMG_20200724_110928611_HDR
IMG_20200724_111458628_HDR
Osówek...ruiny starego GSu
IMG_20200724_112258701_HDR
Osówek...stara i zapomniana malutka szkoła
IMG_20200724_113129898_HDR
Jeśli ktoś spragniony to jest i stara studnia
IMG_20200724_112636249_HDR
IMG_20200724_112808568_HDR
Osówek...pomnik ofiar  pacyfikacji tej wsi przez niemców
IMG_20200724_112922128_HDR
Leśnym duktem kilka km
IMG_20200724_123156299_HDR
Mijam też lekko bokiem Rezerwat Imielty Ług...tu akurat sucha i pagórkowata jego część
IMG_20200724_123408768_HDR
Ma koniec jazdy przez las droga z koszmarnymi iachami 
IMG_20200724_132304764_HDR



Lasami wsiami i polami

Sobota, 18 lipca 2020 | dodano: 18.07.2020







Wreszcie pogoda jako taka więc jadę z rodzinką autem do babci na wieś a tam już rowerem do lasu . Dziś dwie wycieczki . Pierwsza to 10 kilometrowa wycieczka z siostrzenicą a drugą już sam objechałem po lesie, wioskach i polach . Opis drugiej . 
Przez Rzeczycę Długą i wjeżdżam w Lasy Lipskie . Jadę asfaltem przez las do Goliszowca a potem kawałek leśnym wąskim asfaltem  po czym zjeżdżam w leśną drogę i nią jadę kilka km aż do rozległych leśnych stawów . Przed samymi stawami zatrzymuję się tuż za mostkiem na leśnej rzeczce i szukam w lesie małego źródełka które ponoć tu się znajduje . Las tu gęsty a z moim aktualnie kiepskim wzrokiem to ciężko mi szukac, krążę  trochę po okolicy ale niestety nie znajduję   . No nic, jadę dalej . Kawałek się wracam a potem odbijam w inną leśną drogą którą docieram do maleńkiej osady leśnej Janiki . tu przystanek po pomnikiem ofiar pacyfikacji tej osady przez niemców . Jadę dalej , docieram do leśnego szutru i nim jadę  aż do leśnego wskiego asfaltu . Tu odbijam w lewo i za kilka km jestem w Gielni a potem ww Lipie . Tu opuszczam lasy , jadę przez wieś potem asfaltem do Dąbrowy Rzeczyckiej a tam uliczkami docieram do wału nad Sanem którym jadę około kilometra a potem polnymi drogami do Rzeczycy  Długiej wracam .

Lasy Lipskie...tą drogą leśną biegła kiedyś Leśna Kolejka Wąskotorowa Lipa - Biłgoraj
IMG_20200718_105646437_HDR
Na wtpasie w lesie
IMG_20200718_110631437_HDR
Lasy Lipskie...jeden z wielu pomników partyzanckich 
IMG_20200718_111639062_HDR

IMG_20200718_111700209_HDR
Docieram do rozległych stawów leśnych....tu akurat taki malutki
IMG_20200718_113554826_HDR

Janiki....pomnik ofiar pacyfikacji tej wsi przez niemców IMG_20200718_120615134_HDR
Gdzieś tam w lesie
IMG_20200718_122053627_HDR
Opuszczam lasy i po minięciu kilku wiosek jadę wałami nad Sanem kawałek
IMG_20200718_133542980_HDR" />
A potem jeszcze polne drogi 
IMG_20200718_135248448



Wreszcie z Medzią w lesie :)

Piątek, 10 lipca 2020 | dodano: 10.07.2020


Z moim wzrokiem chwilowo ciut lepiej więc postanawiam moją kochaną  .ą Medzie zabrać do babci na wieś aby tam razem śmigać po lasach , polach i wsiach  . Ruszam więc z obawą lekką przez beton city i DDrami dojeżdżm do wału nad Sanem . Tu już czuję się bezpieczniej i jadę wałem aż do mostu na Sanie. Za mostem kawałek DDR potem kawałek drogą główną i za chwilę odbijam w polne drogi którymi dojeżdzam do Rzeczycy Długiej . Tu odpoczynek w cieniu u babci bo grzeje mocno dziś .. Po odpoczynku ruszam w las . Jadę do Goliszowca a potem leśnym asfaltem kilka km aż w końcu zjeżdzam w leśny szuter którym jadę kilka km  aż do wąskiego leśnego asfaltu którym docieram do Gielni i potem do Lipy . W Lipie chwilka odpoczynku nad stawem i ruszam dalej leśnym asfaltem znów do   Goliszowca a  za kilka km jestem znów u babci w Rzeczycy . Upalnie dziś ale i wiatr uciążliwy momentami

Na początek kilka km wałami przy Sanie 
IMG_20200710_120924403
W polach już sianokosy ...tylko ciągle pada więc siano nie schnie
IMG_20200710_123537132
Kilka km szutrami przez las
IMG_20200710_140312639_HDR
Chwila odpoczynku nad stawem w Lipie
IMG_20200710_143612795_HDR

Nad Złodziejką w LipeIMG_20200710_145500602_HDR

Leśna łąka w Goliszowcu IMG_20200710_152019471_HDR






PODMOKŁYMI LASAMI LIPSKIMI

Sobota, 4 lipca 2020 | dodano: 04.07.2020