MarqoBiker prowadzi tutaj blog rowerowy

MarqoBiker BikeBlog

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2015

Dystans całkowity:184.00 km (w terenie 8.00 km; 4.35%)
Czas w ruchu:09:06
Średnia prędkość:20.22 km/h
Maksymalna prędkość:32.00 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:46.00 km i 2h 16m
Więcej statystyk

Ni to zima ni wiosna

  • DST 40.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 19.83km/h
  • VMAX 28.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 27 stycznia 2015 | dodano: 27.01.2015



Po dłuuuugim okresie kompletnego braku słońca, dziś wreszcie wyszło zza chmur więc trzeba było skorzystać . Temperatura tez lekko na plusie więc ruszam na krótką wycieczkę . Pomyślałem że pojadę odwiedzić babcię a potem pojadę przez las do Lipy . Ruszam więc na początek przez miasto potem przez most na Sanie i dalej już główna do Rzeczycy Długiej . Tam odwiedzam babcię a potem jadę mały kawałeczek w las . Tam chwilkę zatrzymuję się przy mostku na Łukawicy a potem już jadę asfaltem przez las do Goliszowca i dalej aż do Lipy . Tam wjeżdżam znów na drogę główna i jadą przez Dąbrowę i  Rzeczycę Długa w kierunku Stalowej Woli .
Krótka wycieczka ale ile radosci :)






Na polach tylko gdzieniegdzie resztki śniegu
DSC03054" />
W lesie śnieg tylko w miejscach mocno zacienionych
DSC03055" />
Krótki odpoczynek przy wiacie
DSC03058
DSC03057" /
Małe conieco
DSC03056" />
DSC03059" />





Do Zaleszan na kawę/herbatę

  • DST 40.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 19.83km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 17 stycznia 2015 | dodano: 17.01.2015




Dziś krótka wycieczka z Moniką i Darkiem do Zaleszan . Tam mamy spotkać się z chłopakami z Sandomierza, czyli z Adamem i Andrzejem .
Pogoda znośna, słońce świeci choć czasami zachodzi na kilka chwil za chmury, temperatura wiosenna bo chyba z 12 stopni, w tej pogodzie pięknej tylko uciążliwy wiatr przeszkadzał ale nie było źle .
Ruszamy więc bocznymi drogami przez osiedle Piaski a potem przez Obojnię i Kotową Wole w kierunku Zaleszan . Trochę dróg szutrowych i reszta asfalt . Docieramy do Zaleszan około 10 i czekamy na Sandomierską szlachtę :)  .
Między Monika poczęstowała nas pyszną herbata z sokiem malinowym . Wreszcie docierają Adam i Andrzej . Rozkładają mini kuchenkę na gaz i gotują wodę na kawę i herbatę . Woda się gotuje a my sobie umilamy czas rozmową i żartami . Wreszcie kawa/herbata gotowa, pijemy i dalej rozmawiamy . Niestety nasz czas jest dziś ograniczony więc o 11 składamy manatki, żegnamy się z Andrzejem i Adamem i ruszamy w drogę powrotną . Kawałek jedziemy droga główną a potem w Zbydniowie odbijamy w boczne i nimi jedziemy prosto do domu 

Zaleszany..rozkładamy się na placu zabaw :)


Zdecydowanie nogi Andrzejka najzgrabniejsze :)

Woda na kawę/herbatę juz się gotuje . Sakwy chronia ogień od waitru



Do Sandomierza po krówki i cydr

  • DST 64.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:03
  • VAVG 20.98km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 16 stycznia 2015 | dodano: 16.01.2015




Dziś piękna pogoda, iście wiosenna . Na termometrze około 10 stopni i piękne słoneczko, przeszkadzał tylko uciążliwy wiatr . Szkoda więc marnować takiej pogody i nadrabiać kilometry czas zacząć . Na dziś zaplanowałem wycieczkę do pięknego Sandomierza .
Ruszam więc przez miasto a potem już asfaltem przez las, potem mijam Jamnicę i wjeżdżam na obwodnicę Grębowa , tu najbardziej wiatr dał w kość . Potem już jakby trochę w plecy był przez kilka kilometrów . Mijam Zabrnie i Sokolniki , za Trześnią wjeżdżam na główna drogę i nią dojeżdżam do Sandomierza . Tam jak zawsze udaję się na stare miasto . Chwilka odpoczynku i udaję się do Sandomierskiej Spiżarni, tam zakupiłem sobie małe opakowanie Sandomierskich krówek i regionalny cydr > Chwilkę pokręciłem się po rynku i trzeba wracać . Przejeżdżam przez most na Wiśle i odbijam w boczne uliczki biegnące wzdłuż rzeki . Potem wyjeżdżam na drogę główną Stalowa Wola - Sandomierz i już prosto jadę do domu . Od Sandomierza non stop pod uciążliwy wiatr . Człowiek jeszcze bez formy i dał ten wiatr mocno w nogi .

Na nie używanym starym moście w Sandomierzu

Piękna panorama Sandomierza

Rynek Sandomierski w świątecznej atmosferze, tylko śniegu brak..i dobrze



krówki i cydr

Nad Wisłą, widok na Pieprzówki







Pierwsza wycieczka w 2015

  • DST 40.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 19.83km/h
  • VMAX 26.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 15 stycznia 2015 | dodano: 15.01.2015




Dziś wreszcie pierwsza wycieczka w tym roku . od Sylwestra tak wiało ze nie bardzo miałem ochotę na rowerowanie . To znaczy ochota była ale nie w takim wietrze . Dziś nie wieje wreszcie i są przebłyski słońca więc ruszam :)
Dzień jeszcze krótki więc i trasa krótka, do tego jeszcze brak formy . 
Ruszam więc na początek przez miasto a  potem już prosto asfaltem przez las aż do Przyszowa gdzie odbijam w stronę Niska . Na obrzeżach Niska odbijam w boczną drogę i jadę nią kawałek a potem już wjeżdżam ma drogę główną która dojeżdżam do Stalowej Woli . Słońce jeszcze nie zaszło więc postanawiam przejechać jeszcze przez miasto a potem pojechać na obwodnicę . Tak tez zrobiłem, potem wróciłem pod dom przez Rozwadów . 
Marne 40 km ale dobre i to na początek .