MarqoBiker prowadzi tutaj blog rowerowy

MarqoBiker BikeBlog

Na skraj Wyżyny Lubelskiej

Wtorek, 28 lipca 2020 | dodano: 28.07.2020

IMG_20200728_125112638


Dziś znów wypad na skraj Wyżyny Lubelskiej i odwiedzanie źródełek  , a przynajmniej taki był cel . Trasa oczywiście inna niż ostatnio i inne źródełka .
Ruszam jak zwykle z Rzeczycy Długiej, wjeżdżam w Lasy Lipskie . Na początek kilka km asfaltami leśnymi, potem kilka km szutrem przez ls o znów asfaltami  przez las aż w końcu  opuszczam lasy i jadę kilka km drogą główną Zaklików - Modliborzyce . Dopiero po 11 a już słońce nieźle grzeje . Po kilku km odbijam w lewo i jestem na Wyżynie Lubelskiej . Od teraz trasa non stop ppfalowana mniej lub bardziej . Jestem w Stojeszynie i tu odwiedzam miejscowe źródełko ...ale jest ono o tej porze roku bardzo zarośnięte i gdybym nie był tu wcześniej to bym go nie zauważył nawet . Nie da rady do niego podejść i ochłodzić się..a by się przydało . Jadę dalej , raz pod grkę a raz z górki w pełnym słońcu bo naokoło same pola i czasami jakieś domy .  W Dąbrowie miałem odbić w pola i na skraju małego lasu odwiedzić piękne źródlisko ale mnie ten upał wykańczał i postanowiłem jak najszybciej dojechac do Zaklikowa.  W końcu się dowlokłem do tej mieściny z osłem w herbie i tu opuszczam  Wyżynę Lubelską . Chwilka  odpoczynku nad miejscowym zalewem i na rynku . I ruszam dalej . Teraz jadę drogą główną do Lipy, asfalt niby przez las a cienia nic ...grzeje .  końcu docieram do Lipy i tam już wjeżdżam znów w leśne  asfalty...wreszcie cień . No i tak wracam  do Rzeczycy . 



Stawy na Malińcu 
IMG_20200728_110719563_HDR
IMG_20200728_110923757_HDR
Śmigam pustymi szosami po pofalowanym terenie...Wyżyna Lubelska
IMG_20200728_121627653
I pięknymi polnymi drogami 
IMG_20200728_121958489
Gdzieniegdzie już po żniwach 
IMG_20200728_123658432
Piękne polne drogi wijące się pomiedzy polami...
IMG_20200728_125112638
IMG_20200728_125311655_HDR
Nad zalewem w  Zaklikowie
IMG_20200728_131405803
Rynek w  ZaklikowieIMG_20200728_132034767_HDR
Las....wreszcie cień ...odpoczynek przy leśnej drodze 
IMG_20200728_135302726_HDR



Lasami Lipskimi do dwóch źródełek

Sobota, 25 lipca 2020 | dodano: 25.07.2020



IMG_20200725_112425859_HDR


Korzystając z tego że pogoda dobra, forma co raz lepsza no i coś tam widzę jeszcze postanowiłem dziś wybrać się  na skraj Wyżyny Lubelskiej   odwiedzić 3 źródełka . Ruszam więc  z Rzeczycy Długiej i jadę asfaltem przez  las  do Goliszowca a potem do Kruszyny gdzie wjeżdżam na leśny szuter i  tak dojeżdżam do Kochan . Tu sekunda odpoczynku przy leśnych stawach i jadę dalej szutrem aż do Gwizdowa .  Teraz jadę [rzez las i wieś asfaltem który ....lepiej chyba aby go nie było bo nie jedna leśna droga kest w lepszym stanie . telepię się więc tym asfaltem , mijam Gwizdów, potem Kalenne i Ciechocin a za parę km kończy się powoli las i teraz  odbijam  w stronę małej wsi Kopce  położonej na skraju lasu . W kopcach zjeżdżam w polną drogę i za kawałek jestem przy pięknym źródełku .  . Miałem obawy trochę czy to źródełko jeszcze istnieje bo w bliskiej okolicy ma przebiegać droga via carpatia . na szczęście budowa drogi jest kilkaset metrów od tego pięknego miejsca . W źródełku moczę sobie ręce aż po łokcie . Woda jest krystaliczna no i zimniutka co w tym upale jest bardzo przyjemne .  Wracam do asfaltu i jadę teraz pod górkę, mijam budowę wspomnianej trasy a potem z górki  i jestem w Modliborzycach . Tu odpoczynek na rynku  . Po odpoczynku jadę asfaltem  kilka km  aa potem odbijam w prawo i jestem we wsi Dąbie . Tu odwiedzam drugie dziś źródełko . To jest znacznie większe i kiedyś było pięknym miejscem . Niestety kilka lat temu obudowano je jakimś  rusztowaniem z siatki i kamieniami . Straciło swój urok a i  nie ma jak się dostac do źródełek bijących z pod korzeni drzew  . Wracam do drogi głównej i jadę dalej , miałem jeszcze odwiedzić źródełko w następnej wsi Stojeszyn ale...chyba jakoś upał mne zamroczył bo przegapiłem zjazd a potem juz nie chciało mi się zawracac . Po kilku km  opuszczam Wyżynę Lubelską, zjeżdżam z drogi głównej i jade znów Lasami Lipskimi w kierunku Malińca . Tu odpoczynek przy sklepie  i mały posiłek . Ruszam dalej leśnymi asfaltami, mijam Banię, Gielnię  a potem Lipę . W  Lipie odbijam w wąski leśny asfalt i nim dojeżdżam do Goliszowca a kilka km dalej jestem juz w Rzeczycy u babci . Wycieczka udana choć forma nie ta i trochę mnie zmęczyła 


Kochany...nały odpoczynek przy stawachIMG_20200725_095748710_HDR
IMG_20200725_095806879_HDR
Kalenne...pomnik ofiar pacyfikacji tej wsi przez niemców
IMG_20200725_103350217_HDR
Polnymi drogami do źródełkaIMG_20200725_112104657_HDR
Piękne źródełko z kryształową wodą....o tej porze roku zarośniete trochę i łatwo je przegapic 
IMG_20200725_112425859_HDR
Rynek w Modliborzyvach 
IMG_20200725_115127494_HDR
Przy źródlisku we wsi Dąbie
IMG_20200725_120931611_HDR
Źródlisko niestety straciło swój urok poprzez obudowanie je tymi kamieniami 
IMG_20200725_120844112_HDR
Przy stawach na Malińcu
IMG_20200725_131416718_HDR
Jeszcze wąskimi asfaltami leśnymi  i jestem  u babci
IMG_20200725_135922317_HDR



Taki trip po Lasach Lipskich

Piątek, 24 lipca 2020 | dodano: 24.07.2020



DziS wycieczka po lasach viut dłuższa niż ostatnimi czasy . 
Ruszam z Rzeczycy Długiej i jadę asfaltem przez las , mijam  Goliszowiec i jadę dalej wąskim asfaltem leśnym  . Po pewnym czasie odbijm w leśny szuter i nim jadę kilka km aż do innego leśnego asfaltu . Tu odbijam w prawo i za kilka km jestem w bani i Malińcu .  W Malińcu odbijam w wąski asfalt biegnący pomiędzy rozległymi stawami i lasem i tak dojeżdzam do osady Osówek . Tu robie przystanek przy malutkim kościele . Naprzeciw kościoła znajduje się pomnik poświęcony ofiarom pacyfikacji tej wsi przez niemców . Jest też tu malutka stara i dawno zamknięta szkoła która raczej przypomina stary dom oraz  równie dawno zamknięty sklep GS .  . Kilka fotek i jadę dalej leśnym asfaltem do Gwizdowa . Tu jadę [rzez wieś strasznie  kiepskim asfaltem ale na szczęście zaraz za wsią  odbijam w wąski leśny asfalt biegnący po trasie dawnej leśnej kolejki wąskotorowej . Jadę tak kilka km poczym odbijam w leśny dukt i nim jadę ładnych kilka km . Zazwyczaj dojeżdzam nim  aż do Ludyjana ale dziś postanowiłem sprawdzić ciut inną wersję trasy .  Po kilku km odbiłem w leśną drogę którą na początku jechało się OK a potem to koszmar bo z każdym metrem było co raz więcej piachu a i droga była szeroka więc nie było cienia a po 12 słońce mocno grzało . Wreszcie trzeba było zejść i prowadzić rower w skwarze bo jechać się nie dało . I tak kilka km . Dopiero szuter zaczął się z 400 metrów przed wyjazdem z lasu w  Jastkowicch . Jastkowice można powiedzieć mijam bocznymi drogami wzdłuż lasu a potem już jadę DDR aż do Rzeczycy Długiej . 



Piękno przyrody leśnej i moja piękna Medzia
IMG_20200724_101220949_HDR
Dziś jadę przez teren kilku rezerwatów przyrody...min przez Rezerwat Łęka, najmłodszy w tych lasach
IMG_20200724_105500641_HDR
Potem jadę min pomiędzy rozległymi stawami leśnymi 
IMG_20200724_110928611_HDR
IMG_20200724_111458628_HDR
Osówek...ruiny starego GSu
IMG_20200724_112258701_HDR
Osówek...stara i zapomniana malutka szkoła
IMG_20200724_113129898_HDR
Jeśli ktoś spragniony to jest i stara studnia
IMG_20200724_112636249_HDR
IMG_20200724_112808568_HDR
Osówek...pomnik ofiar  pacyfikacji tej wsi przez niemców
IMG_20200724_112922128_HDR
Leśnym duktem kilka km
IMG_20200724_123156299_HDR
Mijam też lekko bokiem Rezerwat Imielty Ług...tu akurat sucha i pagórkowata jego część
IMG_20200724_123408768_HDR
Ma koniec jazdy przez las droga z koszmarnymi iachami 
IMG_20200724_132304764_HDR



Lasami wsiami i polami

Sobota, 18 lipca 2020 | dodano: 18.07.2020







Wreszcie pogoda jako taka więc jadę z rodzinką autem do babci na wieś a tam już rowerem do lasu . Dziś dwie wycieczki . Pierwsza to 10 kilometrowa wycieczka z siostrzenicą a drugą już sam objechałem po lesie, wioskach i polach . Opis drugiej . 
Przez Rzeczycę Długą i wjeżdżam w Lasy Lipskie . Jadę asfaltem przez las do Goliszowca a potem kawałek leśnym wąskim asfaltem  po czym zjeżdżam w leśną drogę i nią jadę kilka km aż do rozległych leśnych stawów . Przed samymi stawami zatrzymuję się tuż za mostkiem na leśnej rzeczce i szukam w lesie małego źródełka które ponoć tu się znajduje . Las tu gęsty a z moim aktualnie kiepskim wzrokiem to ciężko mi szukac, krążę  trochę po okolicy ale niestety nie znajduję   . No nic, jadę dalej . Kawałek się wracam a potem odbijam w inną leśną drogą którą docieram do maleńkiej osady leśnej Janiki . tu przystanek po pomnikiem ofiar pacyfikacji tej osady przez niemców . Jadę dalej , docieram do leśnego szutru i nim jadę  aż do leśnego wskiego asfaltu . Tu odbijam w lewo i za kilka km jestem w Gielni a potem ww Lipie . Tu opuszczam lasy , jadę przez wieś potem asfaltem do Dąbrowy Rzeczyckiej a tam uliczkami docieram do wału nad Sanem którym jadę około kilometra a potem polnymi drogami do Rzeczycy  Długiej wracam .

Lasy Lipskie...tą drogą leśną biegła kiedyś Leśna Kolejka Wąskotorowa Lipa - Biłgoraj
IMG_20200718_105646437_HDR
Na wtpasie w lesie
IMG_20200718_110631437_HDR
Lasy Lipskie...jeden z wielu pomników partyzanckich 
IMG_20200718_111639062_HDR

IMG_20200718_111700209_HDR
Docieram do rozległych stawów leśnych....tu akurat taki malutki
IMG_20200718_113554826_HDR

Janiki....pomnik ofiar pacyfikacji tej wsi przez niemców IMG_20200718_120615134_HDR
Gdzieś tam w lesie
IMG_20200718_122053627_HDR
Opuszczam lasy i po minięciu kilku wiosek jadę wałami nad Sanem kawałek
IMG_20200718_133542980_HDR" />
A potem jeszcze polne drogi 
IMG_20200718_135248448



Wreszcie z Medzią w lesie :)

Piątek, 10 lipca 2020 | dodano: 10.07.2020


Z moim wzrokiem chwilowo ciut lepiej więc postanawiam moją kochaną  .ą Medzie zabrać do babci na wieś aby tam razem śmigać po lasach , polach i wsiach  . Ruszam więc z obawą lekką przez beton city i DDrami dojeżdżm do wału nad Sanem . Tu już czuję się bezpieczniej i jadę wałem aż do mostu na Sanie. Za mostem kawałek DDR potem kawałek drogą główną i za chwilę odbijam w polne drogi którymi dojeżdzam do Rzeczycy Długiej . Tu odpoczynek w cieniu u babci bo grzeje mocno dziś .. Po odpoczynku ruszam w las . Jadę do Goliszowca a potem leśnym asfaltem kilka km aż w końcu zjeżdzam w leśny szuter którym jadę kilka km  aż do wąskiego leśnego asfaltu którym docieram do Gielni i potem do Lipy . W Lipie chwilka odpoczynku nad stawem i ruszam dalej leśnym asfaltem znów do   Goliszowca a  za kilka km jestem znów u babci w Rzeczycy . Upalnie dziś ale i wiatr uciążliwy momentami

Na początek kilka km wałami przy Sanie 
IMG_20200710_120924403
W polach już sianokosy ...tylko ciągle pada więc siano nie schnie
IMG_20200710_123537132
Kilka km szutrami przez las
IMG_20200710_140312639_HDR
Chwila odpoczynku nad stawem w Lipie
IMG_20200710_143612795_HDR

Nad Złodziejką w LipeIMG_20200710_145500602_HDR

Leśna łąka w Goliszowcu IMG_20200710_152019471_HDR






PODMOKŁYMI LASAMI LIPSKIMI

Sobota, 4 lipca 2020 | dodano: 04.07.2020










Szutrami i asfaltami po lesie

Wtorek, 30 czerwca 2020 | dodano: 30.06.2020




Chwilowo przestało lać i walić gromami więc można ciut dalej w las pojechać . . Oczywiście narazie rowerem wiejskim no i trzymając się  utwardzonych dróg w lesie .  . Ruszam z Rzeczycy Długiej , mijam wieś i jadę dalej asfaltem przez las do Goliszowca i potem wąskim leśnym asfaltem . Po pewnym czasie odbijam w leśny szuter i nim jadę kilka km aż do innego wąskiego leśnego asfaltu którym jadę do Gielni a potem już normalnym asfaltem do Lipy . Tu znów w wąski asfalt leśny i nim dojeżdzam do Goliszowca i tak wracam do Rzeczycy . 


Rzeczyca Długa....wjeżdżam w las
IMG_20200630_120421627_HDR
Wąskim asfaltem przez las
IMG_20200630_123353288_HDR"

Potem kika km szutrami po l
IMG_20200630_130150468_HDR"

IMG_20200630_125422288_HDR

Gielnia....pomnik jednej z mieszkanek wsi która ocaliła Gielnię przed pacyfikacja w czasie II wojny IMG_20200630_132717195_HDR

Lipa....mała rzeczka Złodziejka która po ulewach ostatnich prawie już wylewaIMG_20200630_134433203_HDR

Jeszcze kawałeczek polnymi drogami tuż koło domu babciIMG_20200630_180225257_HDR

Kocia rodzinka
IMG_20200630_160850491_HDR" />



Krótka wycieczka do lasu

Sobota, 27 czerwca 2020 | dodano: 29.06.2020

Dziś trochę inny wpis niż zazwyczaj . 
Chciałem wypróbować aplikację Relive więc wybrałem się na krótką wycieczkę w Lasy Lipskie bo narazie na tyle pozwala zdrowie . 
Nie ma więc dziś mapki z trasą ani  osobnych zdjęć a jest za to link do Relive a tam jest i trasa i fotki pokazane w fajny sposób . 




Okrężnie do Zbydniowa51

Sobota, 9 maja 2020 | dodano: 09.05.2020





Dziś pogoda piękna więc nie ma co marnować okazji i ruszam znów trasę . Jak ostatnimi czsy, czyli autem do babci a potem wsiadam na rower .  . dziś chcę pojechać do Zbydniowa a potem do domu aby jutro mieć rower na miejscu ponieważ jeszcze jutrzejszy dzionek ma być ładny i ciepły . Ruszam więc przez las do Lipy , potem z Lipy do Dąbrowy Rzeczyckiej a tam już wjeżdżam na green feilo o nim dojeżdżam do Radomyśla nad Sanem  . Tu przejeżdżam mostem przez San i jadę dalej bocznymi drogami . Słońce pięknie świeci , jest ciepło tylko czasami wiatr dokucza .  W końcu docieram do Zbydniowa . Tu jak zwykle odwiedzam  dworek Horodyńskich i piękny  park który go otacza   Cjwilka odpoczynku pośród pięknej zieleni parkowej i ruszam dalej . Jadę boczbymi drogami do Kotowej Woli potem Obojnia ia Agatówka a za chwilę już Rozwadów . Tu odwiedzam piękna starą lokomotywę która stoi przy dworcu PKP . Jeszcze zatrzymuję się przy klasztorze Kapucynów  i  dalej już DDR przez miasto do domu .


Lasy Lipskie..k.olejne miejsce gdzie o domostwie został tylko pusty plac który zabiera już przyroda  no i drzewa owocowe .
IMG_20200509_101051108_HDR
Radomyśl nad Sanem... kościół pw Sw Jana Chrzciciela z XIX wieku 
IMG_20200509_112850166_HDR"
Medzia pośród kwitnącego rzepaku
IMG_20200509_114211337_HDR
Zbydniów...dworek Horodyńskich
IMG_20200509_121025443_HDR
W otaczającym dworek parku jest teraz chyba najpiekniej w całym roku....kolorowo 
IMG_20200509_121627981_HDR" />
IMG_20200509_121129653_HDR
IMG_20200509_121448377_HDR
Rozwadów...pięka stara lokomotywa  Ty2-1
IMG_20200509_130225011_HDR
Rozwadów ...klasztor Kapucynów 

IMG_20200509_131047850"



Lasami Lipskimi i wałami nad Sanem

Piątek, 8 maja 2020 | dodano: 08.05.2020


Po kilku dniach deszczowych wreszcie przyroda odżyła no a teraz pogoda się poprawiła więc można ruszać na wycieczkę ./
Wycieczka dzisiejsza to obecnie stałe dla mnie okolice czyli Lasy Lipskie i wały nad Sanem . Ale cieszy i yo oczywiście .
Jak zwykle do babci autem a potem rowerem przez las do Goliszowca , potem  po kawałku leśnym asfaltem odbijam w leśny dukt i nim dojeżdżam do rozległych stawów położonych w centrum Lasów Lipskich Tu jadę groblą poiędzy stawami . Po ostatnich deszczach wody przybyło a w jednym miejscu na grobli potworzyły się wielkie kałuże i trzeba było je z trudem jakoś ominąć aby się w błocie nie ubebrać .  Za groblą znów  leśny dukt i tu też był kawałek z wielkimi kałużami bo woda nie spływała do bagna które było tuż przy drodze . . Wreszcie wyjeżdżam na asfalt i jadę teraz przez las w kierunku Malińca i bani . W Bani zjeżdżam na wąski leśny asfalt a za kilka km odbijam w....trudno nazwać tą drogę bo są tu i resztki asfaltu i szuter i piach a prowadzi ona aż do drogi głównej Lipa - Zaklików .
.   dojeżdżam do tej drogi głównej z zamiarem odbicia na Zaklików...pogoda jednak jakoś się psuje i grozi deszczem więc wracam do wąskiego asaltu i nim jadę aż do Gielmi i dalej do Lipy  . W Lipie opuszczam las i jadę teraz przez Lipę i dalej do Dąbrowy Rzeczyckiej . Tu przecinam drogę główną i jadę przez wieś aż do wału nad Sanem  
. Zaraz po wjechaniu na wał zjeżdżam na polną drogę prowadzącą aż do brzegu Sanu . Tu chwila odpoczynku i wracam na wał . Jadę nim aż do Brandwicy gdzie zjeżdżam z wału i jadę chwilkę DDR a potem polną drogą aż do Rzezycy Długiej . Po drodze pogoda się poprawiła i trochę żałuję że nie dotarłem do Zaklikowa . 

Po kilku km asfaltu przez las jadę wreszcie poęknymi leśnymi frogami .
IMG_20200508_103449438_HDR (1)
Lasy Lipskie..pomnik patryzancki , .jeden z wielu w tych lasach 
IMG_20200508_104343925_HDR
Las Lipskie...dojeżdżam do rozległych stawów i jadę  poiędzy nimi groblą
IMG_20200508_105700055_HDR
IMG_20200508_105032770_HDR
IMG_20200508_111333164
Po deszczach kałuże wielkie  i czasami trudno ominąć bo np tu po obu tronach drogi jest bagno 
IMG_20200508_111816506_HDR
Po opuszczenuy lasów jadę kilka km asfaltami a potem wreszcie wały nad sanem 
IMG_20200508_135322151_HDR
Nad Sanem
IMG_20200508_132447143_HDR
IMG_20200508_132404201_HDR" /
Stokrotkowa łąka u babci 
IMG_20200508_150936187_HDR