Na skraj Wyżyny Lubelskiej
-
DST
95.00km
-
Czas
05:00
-
VAVG
19.00km/h
-
VMAX
35.00km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś dalszy ciąg iście wiosennej aury . Piękne słoneczko i bez chmurnie . Trochę wiatr przeszkadza ale przecież nie jedzie się non stop pod wiatr . Dziś ruszamy na skraj Wyżyny Lubelskiej aby pośmigać ciut po małych wzniesieniach . Ruszam więc z Darkiem przed 9 , szybko dojeżdżamy do Rzeczycy Długiej . Tu na skraju Lasów Lipskich, przy wiacie czeka już na nas Grzesiek . Przywitanie, szybka zmianę rękawiczek na krótkie i jedziemy dalej asfaltem przez las . Mijamy Goliszowiec, Gielnię i Banie . W Malińcu zatrzymujemy się przy sklepie, łyk napoju, lekka zmiana ubrania na mniej ciepłe i jedziemy dalej . po kilku km wyjeżdżamy z lasu i jedziemy główna droga kilkaset metrów, potem odbijamy w lewo...i od razu pod górkę . Tu już Wyżyna Lubelska . Potem odbijamy w stronę Felinowa i Stojeszyna Koloni . Prawie non stop pod górkę jedziemy a potem raz w dół raz pod górkę i tak aż do Potoku Wielkiego . Tu trochę płaskiego . Dojeżdżamy do pięknego źródliska położonego tuż przy drodze . Tu się zatrzymujemy na dłuższy przystanek . Odpoczynek i mały posiłek no i fotki . Potem wracamy się mały kawałek ale zaraz odbijamy w prawo . Tu od razu pod górkę i to spory kawałek . I tak dojeżdżamy do Osinek gdzie przeżywamy traumatyczne chwile . Ktoś na polach wylał niezły kawał szamba . Waliło nie stej ziemi przez jakies 350 metrów, oddychać się nie dało a droga non stop pod górkę . Smród nie pozwalał wręcz oddychać . Wreszcie mijamy felerny kawałek o jedziemy znów po wzniesieniach aż do Zdziechowic . Tu wjeżdżamy na drogę główną i jedziemy do Zaklikowa . W Zaklikowie kończy się wyżyna i robi się płasko . Zajeżdżamy jeszcze nad miejscowy zalew i trochę odpoczywamy . Tu Grzesiek konczy trasę a Darek i ja jedziemy już prosto do domu przez Lipę .
Spotkanie na skraju Lasów Lipskich
"
Jedziemy przez Lasy lipskie a konkretnie obok stawów na Malińcu
"
Ma skraju Wyżyny Lubelskiej..wreszcie małe wzniesienia :)
"
"
Dojeżdżamy do źródliska
"
"
Woda wypływa wprost z pod drzew i jest krystalicznie czysta, potem przepływa przepustem pod asfaltem i wpływa do małego jeziorka które tez zasilane jest źródełkami bijącymi z pod powierzchni wody .
"
"
Woda chwilowo spuszczona z małego jeziorka więc widać dobrze bijące małe źródełka
"
"
Pierwsze, małe kwiatki rosnące przy źródlisku
"
"
Odpoczynek nad źródliskiem
"
"
"
na części pól już zielono
"
Nad zalewem w Zaklikowie
"
"