Roztocze...dzień 1
-
DST
108.00km
-
Czas
05:03
-
VAVG
21.39km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wreszcie ruszamy na Roztocze , i to na 4 dni :) . Ruszam dziś tylko z Danielem ale jutro ma dojechać jeszcze Grzesiek . Aby uniknąć upału ruszamy kilka minut po 7 stałą trasą do Suśca i najkrótszą . Plecaka 20 litrowego nie brałem gdyż udało mi się wszystko zapakować do 6 litrowego kellysa . Jedziemy więc przez Pysznicę w kierunku Kurzyny tam odbijamy w lewo i dalej już jedziemy prosto aż do Soli gdzie odbijamy w boczną drogę aby uniknąć przejazdu przez Biłgoraj . Na 41 kilometrze robimy kilku minutowy przystanek w lesie aby dac odpocząć ramionom które są obciążone plecakami .. Przecinamy drogę główną Tarnogród - Frampol i jedziemy dalej prosto w kierunku wsi Aleksandrów która ciągnie się przez 10 km . To chyba najdłuższa wieś w naszym kraju . No i nie można nie wspomnieć o tym że po przecięciu wspomnianej drogi od razu zaczynają się słynne mega wygodne drogi Roztocza :) . Tu można sprawdzić swoje amortyzatory w rowerach :) . Po minięciu Aleksandrowa jedziemy na Józefów . Jest co raz bardziej gorąco . Na 80 km znów przystanek mały . Po dotarciu do Józefowa dłuższa przerwa na zakup jakiś drożdżówek itp . Było gorąco ale tez widzieliśmy nadciągające chmury burzowe a w Józefowie zaczęło grzmieć więc zjedliśmy czym prędzej i ruszamy . Zaraz za Józefowem droga była zlana deszczem przez kilka km ale nas ten deszcz jakoś ominął . Z Józefowa już tylko około 15 km do Suśca więc szybko dojechaliśmy na camping gdzie czekał już zarezerwowany domek . Wypakowaliśmy manatki i trochę odpoczęliśmy a potem idziemy na zakupy do okolicznych sklepów . Czekamy potem około 2 godzin aż przejdą burzowe chmury i idziemy na słynne szumy na Tanwi . Potem już tylko robimy sobie kolacje i idziemy spać .
Józefów ...przystanek pod fontanną . Widać krążące chmury burzowe .
Tuż za campingiem mamy spore źródlisko zwane Roztoczańskim Morskim okiem
Mieszkamy tym razem w Egipcie
Spacer na Szumy ..wodospad na rzece jeleń
Tylko 2 metry...ale największy na Roztoczu
Inni turyście na szumy przyjechali furmankami :)
Być na Roztoczu i pić coś innego niż Perłę lub Zwierzyńca to profanacja a tym bardziej że to bardzo dobre piwa .
komentarze
Pozwolisz, że zaproszę Cię do znajomych aby mi się do Ciebie kontakt nie urwał?
Może kiedyś dołączę się do Was na jaką wyprawę, albo wspólnie coś obmyślimy?
Pozwolisz, że zaproszę Cię do znajomych aby mi się do Ciebie kontakt nie urwał?
Może kiedyś dołączę się do Was na jaką wyprawę, albo wspólnie coś obmyślimy?
Od pewnego czasu planuję taką samą na Józefów i Susiec, ale po przeczytaniu Twojego wpisu chyba jeszcze raz się na nią zastanowię. Chodzi oczywiście o te nieszczęsne drogi Lubelszczyzny, od których ściska mnie serce nad losem mojej szosóweczki ;)
To samo jadąc z mojej strony (Jarocin) jest w okolicach Janowa Lubelskiego.
Szkoda, że objeżdżanie tak ładnych okolic wiąże się z jeżdżeniem po takich wertepach.
To już chyba lepiej kolejny raz pomknę na Zwierzyniec od strony Biłgoraja... :)
Pozdrawiam!
Zbigniew
Ps. Jakby co mogę doradzić co do wyboru tras w okolicach Biłgoraja, Janowa, Ulanowa i okolic :)