Okrężnie do Krzeszowa
-
DST
100.00km
-
Teren
4.00km
-
Czas
05:01
-
VAVG
19.93km/h
-
VMAX
35.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwszy dzień lata :)
Na taką okazję więc trzeba ruszyć gdzieś na ciekawą wycieczkę . Postanowiłem skorzystać z ładnej pogody i pojechać do Krzeszowa . A żeby to nie była za krótka wycieczka to trasę poprowadziłem trochę okrężnie .
Od rana słonecznie, ciepło i po nocnym deszczy tak nawet rześko ...no i jak zwykle trochę wieje . Wiatr akurat na początku mam w plecy lub czasami z boku więc pomaga w pedałowaniu . Mijam miasto i za kilka km jestem w Pysznicy , tu odbijam w boczne drogi i nimi dojeżdżam do głównej Nisko - Janów Lubelski . Tu odbijam na Janów ale za kilka km zjeżdżam z głównej i jadę na Jarocin . W Jarocinie krótki przystanek przy fontannie i coś szybkiego na ząb bo śniadanie miałem słabe bardzo dziś . Jadę dalej asfaltami przez Lasy Janowskie . Mijam Golce, Maziarnię, Hutę Krzeszowską i dojeżdżam do Harasiuk . Tu na chwilkę tylko opuszczam lasy a potem znów droga biegnie lasami przez Kusze i Wólkę . Od Harasuk, trasa jest tak leciutko pofałdowana więc raz lekko pod górkę i raz lekko w dół...no i od Harasiuk mam wiatr albo z boku albo w twarz co trochę zwalnia tempo jazdy . W końcu docieram do Krzeszowa...tu zjazd do centrum tego malutkiego miasteczka . Przy mini parku w centrum miasteczka robię sobie odpoczynek i posilam się a potem postanawiam jeszcze podjechać pod piękny drewniany kościółek pw Narodzenie NMP zbudowany w latach 1727-1728 . Kościółek stoi na może nie wysokim ale stromym wniesieniu i aby się tam dostać trzeba się trochę pomęczyć z podjazdem przez wąwóz......ale jakoś wjechałem . Chwilka odpoczynku i ruszam dalej . Krzeszów opuszczam bocznymi drogami biegnącymi od kościółka a potem wjeżdżam na główna drogę w kierunku Ulanowa . Tu fajnie by się zjeżdżało ze wzniesień na których położona jet część Krzeszowa ale..wiatr teraz wieje ostro w twarz i na zjazdach ledwo się toczę bez pedałowania ...Następne kilka km płaskiego do Ulanowa to mordęga, tu juz las nie chroni i trzeba się męczyć z tym wiatrem .. Jakoś się dotaczam do Ulanowa..tu chwilka przy drewnianym kościele pw Św Jana Chrzciciela , zbudowany w 1643, przebudowany XIX wieku . a następnie jadę kawałek dalej pod ujście Tanwi do Sanu . Tu fotka i opuszczam Ulanów . Teraz droga znów wiedzie lekko pod górkę przez jakieś 2 km a potem już lekki zjazd do Zarzecza . Tu przecinam główna Nisko - Janów Lubelski i jadę dalej w kierunku Kłyżowa . . W Kłyżowie zjeżdżam z DDR i odbijam w stronę Sanu, po jakimś kilometrze dojeżdżam pod most kolejowy na Sanie a potem jadę wzdłuż Sanu wąskimi asfaltami które po pewnym czasie przechodzą w polna drogę . Po około 4 km jazdy przez pola dojeżdżam do asfaltu w Sudołach a stąd juz tylko kilka km do domu .
Początek lata udany ...
Poniżej fotki a na końcu trasa
Przystanek pod fontanną w Jarocinie
"
A potem długie kilometry przez Lasy Janowskie
"
Okolice Hity Krzeszowskiej ...przecinam tory zwykłe i szerokie..czyli LHS
"
Przy torach stoją jakieś zapomniane budynki LHS
"
Wólka...cmentarzyk wojenny z grobami żołnierzy poległych w obu wojnach światowych
"
"
Wszystkie groby są bezimienne
"
Wjeżdżam na teren gminy Krzeszów...w Krzeszowie odbywają się co roku słynne Powidlaki...stąd te śliwki na banerze
"
Przyjemny lekki zjazd do centrum Krzeszowa
"
W centrum Krzeszowa stoi zegar słoneczny
"
Podjazd wąwozem pod kościołek drewniany w Krzeszowie ...krótki ale treściwy
"
Krzeszów..drewniany kościół pw Narodzenie NMP
"
W drodze do Ulanowa..niebiensko niebieskie pole ...to Facelia. Roślina bardzo miododajna
"
Medzia nie mogła nie skorzystać z takiej okazji na sesję
"
Ulanów...pod fontanną
"
Ulanów...drewniany kościół pw Św Jana Chrzciciela
Ulanów...przy ujściu Tanwi do Sanu
"
Kłyżów..most kolejowy nad Sanem
"
Od Kłyżowa do Stalowej Woli jadę bocznymi drogami które częściowo biegną po polnych drogach