Wszystko zamarzło...
-
DST
51.00km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:05
-
VAVG
24.48km/h
-
VMAX
28.00km/h
-
Temperatura
-5.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mroźno i jeszcze trochę śnieźno ale znów słonecznie wiec ruszam w trasę .
Mijam czym prędzej moją mieścinę i za mostem na zamarzniętym Sanie dobijam w boczną drogę którą dojeżdżam do Pysznicy . Tam przecinam główna i znów jadę bocznymi aż do drogi głównej Nisko - Janów Lubelski . Tu odbijam na Nisko . Za kilka km jestem w Nisku gdzie na chwilkę jadę do zaśnieżonego parku . Tu fotki i jadę dalej . Za Niskiem odbijam znów w boczną drogę i za kawałek jadę już główną na Przyszów . Teraz jadę kilka km asfaltem przez las, tu słoneczko nie grzeje i jest dość mroźno .. Trochę mnie tu przypiździło . W Przyszowie odbijam na Stalową Wolę . Znów jadę asfaltem przez las aż do Stalowej Woli ale tu juz inaczej cień pada i jest sporo słońca . Po drodze zatrzymuje się jeszcze na chwilkę w lesie a potem już prosto do domu .
Droga boczna w kierunku Pysznicy...drogi suche ale jak widać wszędzie jeszcze leży śnieg
Droga za Pysznicą
"
Zamarznięty San
"
"
Nisko..w parku
"
"
Przy leśnych wiatach
"