Lasami, polami i szutrami
-
DST
113.00km
-
Teren
25.00km
-
VMAX
32.00km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wycieczka po zróżnicowanym terenie . Lasy, malutkie wzniesienia, polne drogi, wały nad Sanem i Wisłą .
Na cel dzisiejszej wycieczki obrałem sobie dwa miejsca , pierwsze to źródełka w Antoniówce koło Zaklikowa a drugi cel to geokesz nad Wisłą w pobliżu Wrzaw .. Pogoda dziś ładna, na niebie małe chmurki i dużo słońca a całość psuje tylko zimny wiatr i ogólnie nie za wysoka temperatura jak na czerwiec . Ruszam do Rzeczycy Długiej, tam odwiedzam babcię a potem wjeżdżam w Lasy Lipskie . Jadę asfaltem kilka km a potem odbijam w leśną szutrówkę która jadę kilka km a następnie mały kawałek wąskim asfaltem i odbijam znów w leśną drogę . Tym razem jest to leśny dukt który miejscami jest dość piaszczysty . Jadę ta droga kilka km aż docieram do małej leśnej osady Łysaków Kolonia . Wioska ta składa się praktycznie z kilkunastu domów które są rozmieszczone po lesie . Tu chciałem zobaczyć pomnik ofiar pacyfikacji tej wsi ale nie byłem tu już kilka alt i zapomniałem przy której leśnej drodze znajduje się ten pomnik . Jadę dalej i po jakiś 2 km docieram do drogi Zaklików - Modliborzyce . odbijam na Modliborzyce ale po kilkuset metrach odbijam w boczną drogę i teraz jadę pod górkę, tu już zaczyna się Wyżyna Lubelska i teren jest pofałdowany . Śmigam asfaltem kilka km aż w końcu odbijam w polną drogę i jadę nią kawałek . Zatrzymuję się w miejscu gdzie znajdują się źródełka zasilające okoliczne stawy rybne . Źródełka znajdują się u stóp skarpy porośniętej lasem i różnymi krzaczorami więc idąc w dół trzeba się przebijać jak przez dżunglę . Piękne źródełka wybijają wprost z pod drzewa w kilku miejscach, woda jest kryształowo czysta i zimna . Można ją spokojnie pic . Spędzam tu chwilkę i wracam do roweru który zostawiłem w krzakach na skarpie . Potem wracam do drogi asfaltowej i jadę dalej do Antoniówki gdzie chciałem jeszcze zobaczyć kapliczkę Św Antoniego z XIX wieku .. Odbijam więc z asfaltu w kierunku stawów, na początku źle skręciłem i musiałem się kawałek wracać ale w końcu docieram do kapliczki . położona jest ona nad samym brzegiem stawów w których hodowane są głównie karpie . O ile dobrze pamiętam to w roku 2013 lu 2014, karpie z tych stawów powędrowały na stół wigilijny do papieża Franciszka . Przy kapliczce możemy tez zobaczyć kilka dużych i starych drzew . Akurat miejscowi sprzątali kapliczkę wiec nie udało mi się wejść do środka . Ruszam dalej, wracam na asfalt i już bez przystanków jadę do Zaklikowa i dalej do Lipy i Dąbrowy Rzeczyckiej . W Dąbrowie dobijam na Radomyśl . Po dotarciu do Radomyśla odbijam w kierunku mostu na Sanie a tuz za mostem zjeżdżam na drogę szutrową która biegnie raz obok wału a raz na wale . Tak docieram do Wrzaw gdzie znów wjeżdżam na asfalt . We Wrzawach chciałem odszukać geokesza znajdującego się przy kapliczce Św Nepomucena . kapliczka znajduje się toż obok cmentarza, a że właśnie odbywał się pogrzeb i było sporo ludzi w pobliżu to nie szukałem kesza . Ruszam dalej, teraz chciałem dotrzeć znów do wału ale we Wrzawach jest tyle dróg ze ciut się zakręciłem i trochę zeszło zanim dotarłem drogi szutrowej na wale . Szutrem jadę dalej i po jakimś czasie docieram do pomnika bitwy Wrzawskiej . Bitwa ta odbyła się 12 czerwca 1809 . Wojska Księstwa Warszawskiego walczyły tu z wojskami Austriackimi . Tu zatrzymuję się na odpoczynek, mały posiłek i szukam tez geokesza . Wpis do logbooka i ruszam dalej . Teraz już jadę asfaltami do Skowierzyna i dalej do Zaleszan . W Zaleszanach wjeżdżam na drogę główna Stalowa Wola - Sandomierz i odbijam na Stalową Wolę . Jadę chodnikiem wzdłuż drogi aż do Zbydniowa gdzie odbijam w boczne drogi i jadę nimi do Kotowej Woli, tu wjeżdżam na szuter biegnący przez las i pola, tak docieram do Agatówki . Tu już znów asfalt i jadę dalej bocznymi drogami aż do Rozwadowa . Tu zatrzymuje się na stacji PKP i podziwiam pięknie odnowioną starą lokomotywę . Kilka fotek i już jadę prosto do domu .
W drodze do Rzeczycy Długiej..pola zielono żółto czerwone
"
"
Lasy Lipskie... śmigam wygodnym szutrem przez la
"
Po wyjechaniu z lasów, jade teraz po Wyżynie Lubelskiej więc teren lekko pofałdowany
"
Kpalnia piasku i źwiru
"
"
Kawałek jad polnymi drogami
"
"
Pola zboża i chabró
"
"
I inne polne kwiaty
"
Źródełka
"
Kapliczka Św Antoniego z XIX wiek
"
Przy kapliczce liczne stawy z karpiam
"
Zaklików..pociąg kładący nowe tor
"
Zaklików ...kościół pw Trójcy Przenajświętszej z 1608 roku
"
Obok kościoła stoi zabytkowy słup graniczny..taki słupy stały na granicy pomiędzy zaborami . Granica ta przebiegała w pobliżu Zaklikowa
"
Jadę dalej szutrem biegnącym po wale i obok wału przy Sanie
"
Wrzawy...piękne konik
"
Pomnik bitwy Wrzawskie
"
Pod pomnikiem znajduję geokesza
"
Posiłek..
"
Za Zbydniowem znów droga szutrowa..
"
Dwie piękne maszyny
"
"