Wycieczka w Lasy Lipskie i Janowskie
-
DST
93.00km
-
Teren
20.00km
-
Czas
05:02
-
VAVG
18.48km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po odegnaniu lenia dziś znów ruszam w trasę . Na początku jadę do Rzeczycy Długiej gdzie odwiedzam babcię, tu spędzam koło dwóch godzin a potem już ruszam dalej w lasy . Na początek Lasy lipskie w które wjeżdżam zaraz za Rzeczycą . Mijam Goliszowiec i zjeżdżam z asfaltu, teraz jadę szutrówką leśną w kierunku maleńkiej wioski Kruszyna . Po pewnym czasie droga przechodzi w dukt leśny, trochę piachu ale da się jechać . Za Kruszyną znów wygodna szutrówka którą dojeżdżam do innej małej wioski ukrytej w lesie , czyli do Kochan . Tu się zatrzymuje na kilka fotek i dalej jadę duktem leśnym aby znów po jakimś czasie wjechać na szuter . W końcu docieram znów do asfaltu przed samym Gwizdowem . Niby asfalt a tak kiepskiej jakości że szuter przy tym jest równy jak stół . Jadę oczywiście non stop przez Lasy Lipskie w kierunku Modliborzyc . Droga z każdym kilometrem co raz gorsza, mijam kolejno malutkie wioski Kalenne i Ciechocin . W końcu wyjeżdżam z lasu i jadę teraz lekko pod górkę aby do Modliborzyc zjechać krótkim ostrym zjazdem . Szosa dziurawa więc trzeba uważać zjeżdżając . W Modliborzycach robię sobie przystanek na miejscowym rynku i posilam się . Ruszam dalej, teraz jadę już droga główną w kierunku Janowa Lubelskiego . Jedzie się dość ciężko bo wieje bardzo silny boczny wiatr . W Janowie kilka fotek i ruszam dalej . Teraz jadę przez Lasy janowskie, na początek asfaltem . Wieje teraz mocno w twarz ale las dość dobrze chroni więc nie jest tak źle . Po mniej więcej 2-3 km odbijam w drogę szutrowa których tu ostatnio przybyło sporo i są w idealnym stanie, jedzie się tak dobrze jak po asfalcie . Szutrami jadę ponad 10 km aż w końcu wyjeżdżam na asfalt a zaraz potem na drogę główna Nisko-Janów Lubelski . Odbijam na Nisko no i teraz zaczynam czuć naprawdę jadę od Janowa pod wiatr . Ledwo wlokę się max 17 na godzinę . Najgorzej wieje gdy przejeżdżam przez miejsca gdzie las trochę oddala się od drogi lub przez wsie . W końcu odbijam z głównej w drogę boczną i od razu jedzie się o niebo lepiej . Mijam kolejno wioski Krzaki, Słomianna i Pysznica potem już droga rowerowa do domu .
W ogródku u babci...dynie , jabłonie i winorośl
"
"
"
Przystanek w Kochanach pod wielkim dębem z kapliczką Matki Boskiej
"
"
Modliborzyce...ładny klomb na rynku z wkomponowanym herbem Modliborzyc
"
Janów Lubelski...kwiatowy paw w Janowskim parku
"
Janów Lubelski..Sanktuarium Matki Boskiej Różańcowej
"
Wspaniała droga szutrowa w Lasach Janowskich...nic tylko jechać i podziwiać przyrodę
"
Lasy janowskie...przystanek przy jednej z licznych tu wiat dla turystów
"
Przy wiacie, poradnik grzybiarza...teraz na czasie
"
Tablice informacyjne przy szutrówce...
"