Sandomierz i okolice
-
DST
92.00km
-
Teren
4.00km
-
Czas
04:04
-
VAVG
22.62km/h
-
VMAX
35.00km/h
-
Temperatura
35.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wczoraj wróciłem z czterodniowej wyprawki na Roztocze więc dziś tylko mała wycieczka do Sandomierza i okolic . Na starym mieście w Sandomierzu dziś ma odbywać się jarmark a głównymi jego atrakcjami mają być sery .
Dziś tak samo jak i wczoraj mocno grzeje już od rana . ruszam o 9 . Dziś niedziela więc można jechać główną drogą na Sandomierz , jedzie się z wiatrem więc szybko docieram do Sandomierza , Mijam Sandomierz i jadę w stronę Dwikóz, tuz za Sandomierzem robię fotki starej Latarni Chocimskiej i jadę dalej na Dwikozy gdzie odbijam w boczne drogi . W co raz większym upale jadę doliną Opatówki .Zatrzymuję się przy miejscowej winnicy i robię kilka fotek a kawałek dalej zjeżdżam na odpoczynek w ciekawe miejscu . W poprzecinanym wąwozami wzniesieniu znajduję się jeden z dwóch wodospadów w Górach Świętokrzyskich . Choć wodospad to trochę na wyrost . Woda spływa poprzez wzgórze porośnięte w tym miejscu lasem z położonego na samym szczycie wzniesienia małego źródełka . Na samym dole napotyka około 2 metrowy uskok i spada w dół . Teraz jest dość sucho więc woda praktycznie ledwo płynie . W tym upale jest tu bardzo przyjemnie, drzewa tworzą parasol i w cieniu jest chyba o 15 stopni mniej . Tu mały posiłek i chwilka odpoczynku. Ruszam dalej, dalej jadę doliną Opatówki w kierunku Kichar . Tam odbijam w starej i juz ledwo stojącej baszty . Jest to pozostałość baszcie wraz fragmentami murów są pozostałością po znajdującym się tutaj dworze obronnym zwanym tez zamkiem lub forteczką . W czasach świetności tej budowli przebiegał przy niej średniowieczny szlak z Zawichostu do Sandomierza . Tu szukam geokesza , robię kilka fotek i ruszam dalej . Teraz w górą małym wąwozem i wyjeżdżam na szczyt wzniesienia, stąd piękny widok na okoliczne wioski, sady i pola . Kawałek dalej w polach położona jest druga Latarnia Chocimska, tu znajduję kolejnego geokesza i jadę teraz poprzez pola i sady w stronę Sandomierza . W Sandomierzu zajeżdżam na stare miasto i tam chodżę pomiędzy straganami . Poza różnymi serami są też i wina, piwa, cydry, słodycze , miody pitne i te zwykłe , i inne regionalne smakołyki . A do tego prawie wszystkiego można za darmo spróbować . Dłuższa chwila odpoczynku w cieniu ratusza czas wracać do domu bo upał co raz większy a będzie co raz gorzej . Za Sandomierzem odbijam w boczne drogi i jadę przez Wrzawy, Skowierzyn i Majdan Zbydniowski . Do domu docieram przed 15 .
Cel dzisiejszej wycieczki ...jarmark i mini festiwal sera
"
Latarnia Chocimska położona tuż za Sandomierzem , przy drodze głównej na Zawichost
"
Przy winnicy w Dwikozach
"
" />
Wzniesienia koło Dwikóz..widać dobrze budowę skał
"
Kwitnący krzak dzikiej róży
"
Przystanek koło mini wodospadu
"
Kichary..pozostałości baszty
"
Medzia odpoczywa, ja szukam geokesza
"
latarnia Chocimska w polach za Kicharami
"
Sandomierz..jarmark na starym rynku
"
"
Sery...
"
"
Wina...
"
"
Soki, dżemy...
"
Cydry, miody pitne...
"
Słodycze...krówki Sandomierskie
"
"
Piwa
"
Złoto Ziemi Sandomierskiej...krzemień pasiasty
"
Szlachta po miodzie pitnym :)"
"
komentarze