Wycieczka do źródełka Bł Kadłubka w karwowie
-
DST
123.00km
-
Teren
1.00km
-
VMAX
45.00km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
W niedzielę już od rana zapowiada się piękna pogoda . Zaplanowaliśmy na dziś wypad rowerowy do Karwowa aby odwiedzić źródełko Bł Wincentego Kadłubka . Ruszamy więc o 8 z Danielem, dziś mały ruch więc do Sandomierza jedziemy droga główną . Słoneczko już od rana świeci, jest ciepło więc jedzie się przyjemnie . W Sandomierzu jak zwykle zajeżdżamy na stare miasto gdzie czekamy na Andrzeja i Adama . Chwilka odpoczynku i ruszamy już we czterech przez Sandomierz . Za Sandomierzem wjeżdżamy w boczne drogi . Teraz jedziemy pośród sadów, pól i przez małe wioski , teren tu pofałdowany więc raz pod górkę a raz z górki , do tego jeszcze piękne wąwozy . Robi się co raz cieplej, kilometry przyjemnie lecą , zaczyna nam powoli brakować czegoś do picia więc wypatrujemy sklepów . Niestety w tych malutkich wioskach ciężko w niedzielę o otwarty sklep . W końcu jeden znajdujemy, asortyment w nim jednak dość kiepski . Ruszamy dalej, następny przystanek do wieś Męczennice . Tu zatrzymujemy się przy starym krzyżu który upamiętnia jedną z czarnych kart w historii kościoła . W XVI w przez Polskę przetoczyła się fala reformacji, część szlachty przeszła na Luteranizm i Kalwinizm . Tak samo stało się i na Ziemi Sandomierskiej . W pobliskich Malicach mieszkała bogata szlachecka rodzina Malickich króra przeszła na Luteranizm i starała się go rozszerzać za swoich włościach . Aby zapobiec dalszej ekspansji luteranizmy , biskup z Krakowa przysłał do pobliskich Malic swojego przedstawiciela który miał temu zapobiec ..za wszelką cenę . Emisariusz namówił okoliczną drobną szlachtę i chłopów którzy zostali przy wierze katolickiej aby . Nie mogąc przekonać luteran do powrotu na łono kościoła katolickiego metodami pokojowymi , chłopi i emisariusz biskupa i proboszcz , postanowili zaatakować zbór luteran . Uzbrojeni w siekiery, widły, kosy , kołki, pałki itp zaatakowali luteran w ich kościele (zborze ) . Mając przewagę liczebną atakujący dokonali istnej rzezi na luteranach . Zabili ich wspomnianą bronią lub powiesili na wzgórzu . Wzgórze to nazywane jest do dziś Szubienicą i to własnie przy tym wzgórzu stoi wspomniany krzyż . Gdzieś tu stoi jeszcze jeden, ale wzgórze jest bardzo zarośnięte i poprzecinane mini wąwozami których też przez istną dżunglę nie da się przejść . Chwilkę tu odpoczywamy i ruszamy do Karwowa . W Karwowie, zajeżdżamy pod cel naszej wycieczki czyli pod źródełko . Przy wylocie pięknego wąwozu znajduje się źródełko i kaplica Błogosławionego Wincentego Kadłubka . Był on pierwszym znanym kronikarzem - historykiem i autorem Kroniki Polskiej . Urodził się w 1161 roku , właśnie w Karwowie . Woda ze źródełka wypływa z pod tablicy z wizerunkiem tego błogosławionego i według miejscowych wierzeń ma lecznicze właściwości, a szczególnie dobrze działa na oczy . Zawsze gdy tu jestem ktoś przyjeżdża autem lub rowerem i napełnia dużą ilość butelek wodą ze źródełka, czasami nawet tworzą się kolejki po tą wodę . Tu odpoczywamy na ławkach w cieniu drzew i się posilamy . Ja napełniam bidon wodą ze źródełka .. Po odpoczynku ruszamy dalej . Po kilku kilometrach wjeżdżamy na drogę główną Sandomierz - Opatów, odbijamy na Sandomierz i jedziemy już bez przystanków do Sandomierza . Tam Adam i Andrzej jadą do domów a Daniel i ja jedziemy znów droga główną do Stalowej Woli . Po drodze zatrzymujemy się jeszcze przy dworku Horodynskich w Zbydniowie .
Ratusz na starym mieście w Sandomierzu
"
Piękne kamieniczki na starym rynku w Sandomierzu
"
Jedziemy poprzez sady i wąwozy
"
"
Wojskowe radary za Sandomierzem
"
"
Widoki prawie jak w górach
"
Męczennice..krzyż upamiętniający tragedie która się tu rozegrałą"
Karwów..tablice informacyjna przy źródełku
"
Kaplica Bł Wincentego Kadłubka
"
Źródełko
"
"
Zbydniów..dworek Horodynskich
"
"