Do Janowa Lubelskiego i nazad
-
DST
91.00km
-
Czas
04:02
-
VAVG
22.56km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wycieczka do Janowa Lubelskiego z Danielem i Grześkiem . Pogoda z rana była nawet ładna , tylko było chłodno więc ruszamy po 9 . Grzesiek przyjechał z Zaklikowa i jedzie razem z nami . Jedziemy bocznymi drogami przez Pysznicę i Kłyzów aż do drogi głównej Nisko - Janów Lubelski . Między czasie pogoda coś zaczyna się psuć . Ciężkie chmury przysłaniają słonce, wiatr co raz silniejszy i wcale nie robi się cieplej wraz z upływem kilometrów . Wjeżdżamy na drogę główna i jedziemy nią aż do Janowa Lubelskiego . W Janowie zajeżdżamy pod tutejsze źródlisko i szukamy dobrego miejsca na ukrycie geokesza . Poprzednie dwa geokesze które ukryłem w tym miejscu znikły więc trzeba było zrobić nowego . W końcu znajduję odpowiednie miejsce . Chwile tu odpoczywamy ale nie jest za ciepło więc ruszamy dalej . Gdyby pogoda była lepsza to nasz plan przewidywał jazdę aż do Godziszowa . Zaczyna kropić więc wracamy do domu . Teraz przejeżdżamy przez Janów i jedziemy droga przez Lasy Janowskie w kierunku Momot . Odwiedzamy jeszcze na chwilkę mini skansen Leśnej Kolejki Wąskotorowej i jedziemy dalej . W Momotach odbijamy na Jarocin a w Jarocinie na Hutę Deregowską .. W końcu wyjeżdżamy znów na drogę Nisko - Janów Lubelski . Chwilkę wahamy się czy jechać na Kłyzów czy na nisko . Odbijamy jednak na Kłyzów i dalej na Pysznicę . W Pysznicy Grzesiek odbija na Zaklików a my mamy już tylko kilka km do domu .
Geokesz do ukrycia
"
Janowskie źródlisko
"
"
Jedna ze stacji Drogi Krzyzowej położona tuż przy źródlisku...za głazami chowam geokesza
"
Janów Lubelski..mini skansen Leśnej Kolejki Wąskotorowej
"
"
"
"
W drodze powrotnej z Janowa
"