Popołudniowy lajcik
-
DST
51.00km
-
VMAX
32.00km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś z rana lało i nie było za ciepło, pomyślałem więc że trzeba raczej zabrać się za wiosenne i przed świąteczne porządki a nie za rowerowanie . Potem jednak wyszło piękne słoneczko i zrobiło się upalnie wręcz jak na tę porę roku a do tego jeszcze zadzwonił Grzesiek z wiadomością że ma dla mnie zamówione koszulki . Ruszam więc o 14 w kierunku Radomyśla .pierwszy raz w tym roku w krótkich spodenkach i z lekką koszulka z długim rękawem . Na początek główną drogą jadę aż do Turbi a potem odbijam w boczne i jadę nimi aż do Radomyśla . Non stop z silnym wiatrem w plecy więc jedzie się szybko . W Radomyślu spotykam Grześka . Zatrzymujemy się na miejscowym małym rynku i chwilkę odpoczywamy . Odbieram od Grześka swoje dwie nowe koszulki rowerowe i czas wracać do domu . Grzesiek wraca na Zaklików a ja do Zaleszan gdzie przecinam główną drogę i jadę dalej bocznymi przez Kępę Zaleszańska i Kotową Wolę . teraz non stop pod silny wiatr, ale jadać wreszcie w letnich ciuchach jakby się mniej to odczuwa . Dojeżdżam do Jamnicy gdzie wbijam się na drogę główną i teraz jadę dość szybko w kierunku Stalowej Woli bo z wiatrem .
Widok na San z mostu w Radomyslu
"
Widok z mostu na Sanktuarium matki boskiej Bolesnej w Radomyślu
" />
uhaaa haaa...rowery dwaaaa :)
" />
komentarze