Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2014
Dystans całkowity: | 1108.00 km (w terenie 41.00 km; 3.70%) |
Czas w ruchu: | 55:19 |
Średnia prędkość: | 19.05 km/h |
Maksymalna prędkość: | 52.00 km/h |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 92.33 km i 5h 01m |
Więcej statystyk |
Pieniny ...dzień 1
-
DST
98.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
06:02
-
VAVG
16.24km/h
-
VMAX
50.00km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wyjazd w Pieniny był dość spontaniczny ( jak na nas ) bo w poniedziałek padło hasło a w piątek już jechaliśmy :) . Bazę mamy w Łącku . Dojeżdżamy tam autem we trzech i nasze rowery w piątkowy wieczór a w sobotę już z rana ruszamy na trasę . Na początek najcięższy punkt naszego wypadu w Pieniny czyli wspinaczka rowerowa na Przehybę ( 1175 npm ) . Do Gołkowic gdzie przejeżdżamy mostem Dunajec docieramy dość szybko a potem już 13 km wspinaczki na Przehybe .. Na początek nie jest źle ale praktycznie gdy już mijamy wieś i zaczyna si.e las jest z każdym metrem co raz ciężej . ale za to jakie wspaniałe okoliczności przyrody . Jedziemy wąskim asfaltem a obok piękny las i szumiący wartki potok . Coś pięknego .Jechałem póki mogłem ale jakieś 2800 metrów przed szczytem juz nie dawałem rady a i chciałem jakieś fotki porobić więc zszedłem z roweru i prowadziłem . Na szczyt wjeżdżamy razem z Grześkiem a potem dojeżdża Andrzej . Zapomniałem dodać że od rana było bardzo ciepło i słonecznie ale po wjeździe na szczyt zauważyliśmy ze od Tatr idzie jakiś front i zaczęło wiać a temperatura dość mocno spadła . Rozwalamy się pod schroniskiem i tu spędzamy chyba z 2 godziny . Dalej mogliśmy jechać szlakiem przez las aż do Szczawnicy lecz pogoda zrobiła się nie pewna więc po prostu zjechaliśmy ta samą trasą w dół ...13 km jazdy na hamulcach bo droga kręta i nie za bezpieczna a do tego turystów co raz więcej z każdą minutą . Docieramy do Gołkowic i z tamtąd jedziemy bocznymi drogami do Piwnicznej Zdroju a potem do Starego Sącza . Oczywiście non stop w górę i na dół ale za to widoki piękne . A potem już ledwo się toczymy do Łącka...trasa dała nam w kość ale warto było .
Profil podjazdu na Przehybe ...13 km non stop pod górę
Przejeżdżamy Dunajec w Gołkowicach i już za chwilę zaczyna się podjazd
Piękny strumień plynący wzdłuż trasy
Widoki z trasy i ze szczytu
Schronisko na Przehybie
Piwniczna Zdrój ..zabytkowa studnia z XVII wieku na rynku
Gdzieś na trasie....
Stary Sącz ...kościół i klasztor Św Kingi
Profil podjazdu na Przehybe ...13 km non stop pod górę
Przejeżdżamy Dunajec w Gołkowicach i już za chwilę zaczyna się podjazd
Piękny strumień plynący wzdłuż trasy
Widoki z trasy i ze szczytu
Schronisko na Przehybie
Piwniczna Zdrój ..zabytkowa studnia z XVII wieku na rynku
Gdzieś na trasie....
Stary Sącz ...kościół i klasztor Św Kingi
Przed południowy lajt
-
DST
40.00km
-
Czas
02:01
-
VAVG
19.83km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 4 lipca 2014 | dodano: 04.07.2014
Dziś tylko krótka wycieczka w Lasy Lipskie dla rozruszania kości a popołudniu ruszamy w Pieniny :)
Po drodze odwiedziłem jeszcze babcie i koty na wsi..i to dwa razy :)
Duży kot i mały kotek :)
Wjeżdżamy w Lasy Lipskie..pod starym dębem wiata i oznaczenia szlaków
Stary dąb w lesie
Są i asfalty ...
...i szutry ...
.. i leśne dukty...
Kapliczka pod dębem
I druga przy wiacie
Są i piekne jagody...
Całe jagodzińce
Lipa..pomnik poświęcony Tadeuszowi Kościuszce