MarqoBiker prowadzi tutaj blog rowerowy

MarqoBiker BikeBlog

Wycieczka po okolicach Sandomierza i Opatowa

  • DST 148.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 08:00
  • VAVG 18.50km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 lipca 2013 | dodano: 22.07.2013

/1640177


Niedziela . Od rana zapowiadała się ładna pogoda choć już było widać że od rana powiewa . Ruszamy więc z moim kumplem Danielem na trasę do Sandomierza i Opatowa . Na początek główna droga do Sandomierza gdyż w niedziele ruch jest znośny wiec można jechać nie obawiając się że rozjedzie nas TIR . W Sandomierzu kilku minutowy odpoczynek pod brama Opatowską . Tu drobny upominek od nas dla pewnego źle zaparkowanego auta ;) . Ruszamy dalej jadąc przez Sandomierz , wyjeżdżamy na główną drogę biegnącą w kierunku Ożarowa lecz my po kilku km w Wysiadłowie odbijamy w boczne drogi i nimi jedziemy w kierunku Opatowa . Tu już teren mocno pofałdowany i ciągle jest albo pod górę albo w dół . No i ciągle wieje w twarz coraz mocniej . Po kilku km zatrzymujemy się przy pięknym kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Dacharzowie zbudowanego w latach 1933-1940 z miejscowego kamienia . jedziemy dalej i zatrzymujemy się dopiero w Pęczynie gdzie chcieliśmy zobaczyć ruiny starego młyna . Ruiny bardzo były zarośnięte i nie było jak do nich dojść ale za to odkryliśmy małe źródełko wybijające tuż obok drogi i ruin . Kilka fotek i jedziemy dalej . Dojeżdżamy do Nikisiałki i tam na chwilę odbijamy w bok aby zobaczyć stary dworek z XVIII wieku . Jedziemy dalej prosto w kierunku Karwowa gdzie zatrzymujemy się na dłuższą chwilę przy źródełku Błogosławionego Wincentego Kadłubka . Woda ze źródełka zimniutka i bardzo dobra . od razu wylałem kranówkę z bidonu i napełniłem go wodą ze źródełka .musiałem stać w kolejce gdyż kilka osób napełniało dużo wielkich butli tą wodą . Ruszamy dalej i kierujemy się ku ruinom baszty z 1361 w Tudorowie . Po drodze jeszcze zobaczyliśmy zalany wodą zalany kamieniołom zwany Skałką . W końcu dojechaliśmy do ruin baszty i zrobiliśmy kilka fotek lecz nie podeszliśmy pod samą basztę gdyż broniły jej pokrzywy wielkości sosen . Ruszamy dalej i po kilku km docieramy do głównej drogi wiodącej z Sandomierza do Opatowa . Tu już mamy tylko z górki i za chwilkę wjeżdżamy do starego Opatowa . Zatrzymujemy się na rynku i szukamy sklepu aby kupić coś do zjedzenia . odpoczywamy dłuższą chwile i jedziemy bocznymi drogami w kierunku Włostowa . We Włostowie chwilkę zatrzymujemy się przy ruinach pałacu Karskich . Potem wbijamy się na główną drogę i jedziemy już wreszcie z wiatrem aż do Sandomierza . Po drodze jeszcze mały przystanek przy sadzie morelowym i wiśniowym :) W Sandomierzu znów mały posiłek w przy drożnym sklepie i już dalej jedziemy prosto do domu .



karny kutas dla bałwana zajmującego 3 miejsca parkingowe w Sandomierzu


Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa w Dacharzowie


Plantacja orzechów


Orzechy


Pod źródełkiem w Pielaszowie


Źródełko


Bagno tuż za źródełkiem i pod ruinami młyna


Pofałdowana Sandomierska kraina


Dworek w Nikisiałce


Źródełko Błogosławionego Wincentego Kadłubka


Źródełko Błogosławionego Wincentego Kadłubka


Ruiny baszty w Tudorowie


Baszta z oddali




Zalany kamieniołom


Krajobraz pod Tudorowem


Pole słoneczników pod Tudorowem


Posiłek w Opatowie


Opatów...Brama Warszawska ... została ufundowana przez właściciela Opatowa, kanclerza wielkiego koronnego na dworze króla Zygmunta Starego, Krzysztofa Szydłowieckiego. Jest jedyną pozostałą z czterech bram - niegdyś wznosiły się nad miastem jeszcze: Krakowska, Lubelska i Sandomierska, i wraz z murami obronnymi stanowiły system obronny kupieckiego miasta.


Opatów ...ratusz z XVI wieku


Włostów..ruiny pałacu Karskich z XIX wieku


Włostów..ruiny pałacu Karskich z XIX wieku


Włostów..ruiny pałacu Karskich z XIX wieku


Włostów..ruiny pałacu Karskich z XIX wieku





Morelowe sady przy drodze Opatów - Sandomierz








komentarze
tlenek
| 22:21 poniedziałek, 22 lipca 2013 | linkuj Fajna wycieczka, a co do tych karniaków, to trochę to złośliwe przyklejać je bezpośrednio przed oczami kierowcy. Sam nigdy karniaka nie dostałem, i nie mam nic przeciwko naklejaniu takim bałwanom, ale lepiej to wkleić na boczną szybe, a już najlpeiej na sam środek przedniej szyby, ciężej dostać, a w razie czego kierowcy nie przeszkadza w jeździe, gdyby musiał nagle skorzystać z auta
Katana1978
| 22:04 poniedziałek, 22 lipca 2013 | linkuj super zdjęcia :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ettch
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]