Sandomierz i Lasy lipskie
-
DST
113.00km
-
Teren
23.00km
-
Czas
06:01
-
VAVG
18.78km/h
-
VMAX
32.00km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wycieczka wraz z Ekipa Sandomierska w pobliskie Lasy Lipskie . Mam do tych lasów rzut beretem więc postanowiliśmy z Danielem i Andrzejem że na początek pojedziemy do Sandomierza i dopiero z reszta ekipy pojedziemy w te lasy . Po dojechaniu na Sandomierska starówkę chwile odpoczęliśmy , dojechał tez do nas Grzesiek z Zaklikowa i razem ruszyliśmy pod bramę Opatowską gdzie zawsze zbiera się ekipa na wycieczki . Uzbierało się nas tylko 10 osób i ruszyliśmy w drogę . Przed Gorzycami odbiliśmy na lewo i dojechaliśmy do Radomyśla gdzie zatrzymaliśmy się przy sklepie . Po kilku minutach ruszyliśmy w stronę Dąbrowy Rzeczyckiej gdzie odbiliśmy na Lipę . Przed samą Lipą zatrzymaliśmy się na chwilkę przy rekonstrukcji dawnego przejścia granicznego z czasów zaborów . W Lipie zrobiliśmy ostatni przystanek przy sklepie przed wjechaniem w las . A w las wjechaliśmy kilka km za Lipa . Leśną droga dojechaliśmy prawie do Malińca a potem do Gwizdowa już asfaltem . Następnie dobiliśmy w drogę szutrową a po jakimś czasie wjechaliśmy już na teren rezerwatu Imielty Ług przez który przejechaliśmy błotnista leśną ścieżką . W samy rezerwacie zrobiliśmy sobie dwie przerwy . jedna kilu minutową i droga dłuższą . Tu wreszcie mogliśmy odpocząć i posilić się w pięknych okolicznościach przyrody . Słońce przygrzewało bardzo ale i widać było sunące chmury burzowe więc trzeba było się zbierać powoli . Ruszyliśmy dalej wąską groblą pomiędzy stawami a potem okrężnie leśnymi dróżkami dotarliśmy znów do Gwizdowa . Tu nas opuścił Grzesiek który musiał wcześniej być w domu . Za Gwizdowem odbiliśmy znów w leśne ścieżki prowadzące do Kochan . Z Kochan już trasa biegła prosto jak w mordę strzelił aż do Rzeczycy Długiej lecz spora jej część była bardzo piaszczysta i większość ekipy prowadziła rowery . Gdy piach się skończył jedna z rowerzystek złapała gumę i na szybko tylko ją się zalepiło aby tylko dotrzeć do asfaltu . Po wydostaniu się z lasu w Rzeczycy Długiej podjechaliśmy pod sklep gdzie uzupełniliśmy płyny i zmienili uszkodzoną dętkę . Chwila odpoczynku i Daniel , Andrzej i ja ruszyliśmy na lewo do Stalowej Woli a Ekipa Sandomierska na prawo do Sandomierza .
Wyprawa bardzo udana .
[url=http://www.gpsies.com/map.do?fileId=cxuwjwneyaakzakt][/url]
[url=http://www.navime.pl/trasa/128132][/url]
Rynek w Sandomierzu..w niedzielny poranek jeszcze pusty
Giant Andrzeja , Kross Daniela i moja Medzia już czekają na resztę ekipy
Ekipa powoli się zbiera
Ekipa powoli się zbiera
Lipa...jeszcze nie skończony pomnik przy rekonstrukcji dawnego przejścia granicznego z czasów zaborów
Lasy Lipskie..rezerwat Imielty Ług..pierwszy mały przystanek w rezerwacie
Lasy Lipskie..rezerwat Imielty Ług..pierwszy mały przystanek w rezerwacie
Lasy Lipskie..rezerwat Imielty Ług..podmokłe torfowiska
Lasy Lipskie..rezerwat Imielty Ług..podmokłe torfowiska
Lasy Lipskie..rezerwat Imielty Ług
Lasy Lipskie..rezerwat Imielty Ług
Wyżerka w lesie
Skoczyć..nie skoczyć z pomostu :)
Lasy Lipskie..rezerwat Imielty Ług
Taaakie grzyby po drodze
Naprawa...
A może by tak na pake wskoczyc ??