IV Rajd Papieski...Sandomierz - Zawichost
-
DST
130.00km
-
Czas
06:00
-
VAVG
21.67km/h
-
VMAX
45.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wyjazd do Sandomierza na IV Rajd Papieski . Wyruszam o 7 do Sandomierza aby przed samym rajdem odpocząć trochę na Sandomierskiej starówce . Po dojechaniu na Sandomierski rynek spotkałem się z Grześkiem i z członkami Sandomierskiej Bike Ekipy . Powoli zjeżdżali się inni uczestnicy rajdu i podobno zebrało się nas ponad 700 osób . Po błogosławieństwie . krótkiej modlitwie i omówieniu spraw organizacyjnych samego rajdu powoli wszyscy ruszyli . Na początek ostry zjazd ze wzgórza na którym położone jest stare miasto a potem główna ulicą kawałek i zjazd w boczne kręte uliczki które z czasem przeszły w wąski brukowany wąwóz pnący się w górę aż na sam szczyt Gór Pieprzowych . Tu oczywiście cały skład rajdu mocno się rozciągnął więc zarządzono postój aby skład się zebrał do kupy . Potem ruszyliśmy dalej asfaltem wiodącym pośród sadów aż do Mściowa gdzie zarządzono pierwszy postój i poczęstunek przy kościele Matki boskiej Częstochowskiej . Postój trochę potrwał a potem ruszyliśmy dalej przesz Szczytniki aż do drogi głównej która szybko przecięliśmy i dalej pojechaliśmy aż do Garbowa gdzie zarządzono drugi postój i poczęstunek przy pomniku Zawiszy Czarnego który urodził się właśnie w tej miejscowości . Z Garbowa już dojechaliśmy do Zawichostu bez przystanków . W Zawichoście była meta rajdu przy barokowym kościele Narodzenie Marii Panny . Tu był kolejny poczęstunek , występny oaz i losowanie różnych nagród dla uczestników rajdu .
W rajdzie uczestniczył znany były kolarz Tomasz Brożyna . Grześkowi udało się nawet zdobyć autograf tego wspaniałego zawodnika na dyplomie który dostał każdy uczestnik rajdu .
Trochę odpoczęliśmy w cieniu drzew gdyż było bardzo ciepło a potem ruszyliśmy w drogę powrotna lecz nie chcąc wracać do Sandomierza znów mieliśmy dwa wyjścia . jechać 15 km dalej i dopiero w Annopolu przekroczyć Wisłę mostem lub w Zawichoście promem . Prom niestety ze względu na wysoki stan wody nie działał więc ruszyliśmy na Annopol . po kilku km zauważyliśmy że musimy się śpieszyć z dotarciem do Annopola gdyż szykowała się niezła burza . Na szczęście udało się uciec . W Annopolu krotki przystanek przy sklepie i ruszamy dalej już druga stroną Wisły . jedzie się bardzo dobrze gdyż wiatr wieje w plecy . W Borowie Grzesiek odbija na Zaklików a ja jadę dalej prosto przez Radomyśl aż do Stalowej Woli .
Wycieczka bardzo udana .
[url=http://www.gpsies.com/files/kmz/c/cidxeiconpifzxkj.kmz][/url]
[url=http://www.gpsies.com/map.do?fileId=cidxeiconpifzxkj][/url]
Pomnik Zawiszy Czarnego
Tomasz Brożyna pod pomnikiem Zawiszy Czarnego