W upał po Lasach Lipskich
-
DST
60.00km
-
Teren
20.00km
-
Czas
03:05
-
VAVG
19.46km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
https://www.bikemap.net/en/r/13198274/#10.16/50.6918/22.1445
Wreszcie wycieczka rowerowa w Lipcu , a jak lipiec to...upały :) .
Ruszam jak zwykle od babci z Rzeczycy Długiej i jak zwykle kieruję się w lasy Lipskie . Jadę najpierw asfaltem przez las do Goliszowca a potem wąskim leśnym asfaltem do Lipy . Tu krótki [rzystanek nad Złodziejką i ruszam dalej . Jadę teraz do Gielni a potem wąskim asfaltem leśnym do Bani i Malińca . W Malińcu od niedawna jest bardzo dobry nowy asfalt więc jedzie się bardzo dobrze . Jadę tak aż do drogi na Zaklików a potem wracam do Malińca i odbijam w inny wąski asfalt wiodącey poprzez las i stawy aż do Osówka i dalej do Gwizdowa . . O drodze w Gwizdowie lepiej nie wspominać , na szczęście zaraz opuszczam tą wieś i jadę teraz szutrami leśnymi do Kochan gdzie jak zwykle odpocynek przy kapliczce w dębie . Po odpoczynku , jadę dalej szutrami leśnymi aż do Rzeczycy . Aby dobić do 60 km jadę jeszzcze raz do Goliszowca a potem już wracam do babci . Upał był le znośny więc jechało się OK choć trochę mnie nogi bolą po tych 60 km...brak formy niestety .
Lipa...nad Złodziejką
Stawy na Malińcu
Cały staw porośnięty kwiatami wodnymi
Stawy pod Osówkiem
Leśna droga ma Osówku
Przy stawach na Gwizdowie
Medzia w kwiatach przy stawie pod Gwizdowem
Piękno przyrody
Jeżyny już kwitną co mnie okrutnie cieszy
A nawet już są, tylko jeszcze nie dojrzale
Dojeżdżam do Kochan
Ogródek u babci