Pierwszy w tym roku upal na rowerze
-
DST
61.00km
-
Teren
25.00km
-
Czas
04:02
-
VAVG
15.12km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wreszie naprawdę ciepło a nawet wręcz upalnie dziś było . Choć były takie dłuższe momenty gdzie słońce skrywało się za chmury i to zmieniło moje plany na dzisiejszą trasę . Miałem jechać aż pod same Modliborzyce do źródełka rzeki Borowicy . Jednak miałem obawy czy nagle zza tych chmur nie wyskoczy jakaś burza . Więc na trasie zmieniłem swój plan .
Start jak zwykle z Reczycy Długiej , potem asfaltem przez las do Goliszowca i potem wąskim leśnym asfaltem do Kruszyny . Z Kruszyny już leśnym duktem do Kochan i dalej do Gwizdowa gdzie wyjechałem na te kiepskie tamtejsze asfalty . Tu miałem już jechać prosto przez las aż pod same Modliborzyce ale postanowiłem zmienić plany . Za Gwizdowem odbiłem w dobry wąski leśny asfalt i nim dojechałem do Łążka Garncarskiego . Tu chwilka odpoczynku przy mini skansenie garncarskim i zaraz potem zjeżdzam w leśne dukty i szutry którymi dojeżdżam aż do wsi Szwedy . Tu odwiedzam dwa mosty na rzece Bukowa i potem znów szutrami i leśnymi duktmi kilka km aż do Studzieńca . Tu już asfalty którymi jadę aż do Ptsznicy a potem już ddr aż do Rzeczycy Długiej . Dobrze że były dluższe chwile gdy słońe zachodziło za chmury bo jak wyszło to upał dawał się odczuwać mocno .
Zwtczajowe foto w Kochanach
Stary spichlerz w Gwizdowie
Przy wejściu do mini skansenu garncarskiego w Łążku Garncarskim
W skansenie
Meandrująca przez las rzeka Bukowa
Przy jednym mostku na Bukowej
A tu przy drugim z tablica szlaków w tym rejoni
I znów rzeka
Rzeczyca Długa ....zbiornik retencyjny kiło Łukawicy
I jeszcze na chwilkę odwiedzam polne drogi
Ja ledwo się doyoczyłem do domu w tym upale a co niektórzy cały dzień leźą w cieniu i jeszcze coś mruczą pod wąsem