Wiosenna sobota w Lasach Lipskich
-
DST
65.00km
-
Teren
30.00km
-
Czas
04:05
-
VAVG
15.92km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś p;anowałem trochę inną wycieczkę po Lasach Lipskich ale pogoda coś jakaś takaś dziwna była . Niby słonecnie ale nie za ciepło no i znów ten wiatr . Tak czy tak powłóczyłem się po Lasach Lipskich ale inną trasą .
Początek jak zwykle od babci w Rzeczycy Długiej . Mijam wieś i jadę leśnym asfaltem kilka km, mijam Goliszowiec i jadę zn ow kilka km wąskim leśnym asfaltem a następnie kilka km leśnym szutrem a potem znów wąskim leśnym asfaltem do Bani i Malińca . Malińcu od niedawna jest super nowy asfalt więc można trochę przyśpieszyć choć ten wiatr na za wiele nie pozwala . Postanawiam sprawdzić czy nowy asfalt tylko przez wieś czy dalej aż do drogi głównej Janów Lubelski- Zaklików . Okazało się że aż do tej głównej . . Wracam do Malińva i tu odbijam w inny waski asfalt leśny którym jadę do Osówka i dalej do Gwizdowa . W Gwizdowie inny świat by sie wydawało bo asfalt jak po nalocie bombowym . Jadę nim kilka km i za wsią odbijam w dobry leśny wąski asfalt którym kilka km jadę a potem skręcam do leśną ścieżkę i nią docieram do rezerwatu Imielty ug . tu jak zwykle chwilka odoczynku przy kładkach na torfowisku . Wracam do wąskiego asfaltu a za chwilę odbijam w leśny dziurawy szuter i nim jadę chyba ponad 1- km aż w końcu opuszzczam las w Ludyjanie . Po chwili jazdy asfaltem coś mnie podusio aby sprawdzić inny asfalt wiejski i to był błąd bo skończył sie po kilkuset mtrach i dalej musziałem iść przez las drogą leśną bo była strasznie piaszczysta . W końcu wracam na asfalt i teraz już ddr wracam do Rzeczycy .
Przy stawie obok Bani
Maliniec....nowy asfalt wreszcie . Szkoda że od strony Lipy czy Gwizdowa tu dotrzeć to jest tragedia asfaltowa
Osówek ...ruiny starego GSu
Rezerwat Imielty Ług....kładka na torfowisku
Roślinność torfowiskowa
Imielyu Ług....leśna droga przez jagodziniec
Odpoczynek i oplalanie w plenerze
Ruda Kreska też się opala na studni u babci