Krótka wycieczka w Lasy Lipskie po dwa geokesze
-
DST
40.00km
-
Teren
9.00km
-
Czas
03:00
-
VAVG
13.33km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwszy dzień kalendarzowej jesieni a pogoda bardziej letnia...no może nie grzeje bardzo ale niebo błękitne jak mało kiedy . I oby tak jak najdłużej . Nie miałem dziś tyle czasu co zazwyczaj na jazdę a i musiałem w Lasy Lipskie dojechać z beton city więc i wycieczka nie za długa . Pomyślałem na początku że może przy okazji uda się jakie grzyby spotkać ale gdzie by nie spojrzeć to grzybiarze więc postanowiłem odkurzyć geokeszig i zebrać choć ze 3 skrzynki .
Ruszam jak pisałem z beton city do Rzeczycy Długiej , tam chwila odpoczynku u babci i ruszam w las . Na początek asfaltem leśnym do Goliszowca , tu miałem poszukać pierwszego geokesza przy pomniku ofiar pacyfikacji tej wsi przez niemców ale tuż obok toczyły się jakieś prace budowlane więc nie ryzykowałem spalenia skrzynki . Ruszam dalej . Za tą wsią wąskim leśnym asfaltem , po pewnym czasie zatrzymuję się przy leśnej kapliczce i tu odnajduję geoskrzynkę , szybki wpis i ruszam dalej . Za kawałek odbijam w leśny szuter i nim jadę kilka km aż docieram do wąskiego asfaltu leśnego biegnącego od Gielni do Bani . Odbijam na Gielnię . Po pewnym czasie zatrzymuję się w miejscu gdzie jeszcze kilka lat temu stała drewniana gajówka . Dziś już jej nie ma a po niej została tylko leśna polana na której rosną drzewa owocowe i jest też betonowa ziemianka . To jedyne pozostałości po tej gajówce . W ziemiance odnajduję następną geoskrzynkę, wpis i ruszam dalej . Mijam Gielnię a za chwilę jestem już w Lipie . Tu jeszcze na chwilkę jadę do opuszczonej kopalni piasku w lesie i jak zwykle chwilka odpoczynku przy mostku na Złodziejce . Potem jadę znów wąskim asfaltem do Goliszowca a za kilka km jestem w rzeczycy Długiej . tu rower zostawiam u babci a do domu wracam z rodzinką autem .
Goliszowiec...pomnik ofiar pacyfikacji tej wsi przez niemców
DŚmigam leśnym wąskim asfaltem,,,cisza i spokój..no i piękna pogoda
Leśna kapliczka...tu znajduję pierwszego dziś geokesza
Ten geokesz to typowy mały klipsiak...takie lubię najbardziej
Teraz kilka km leśnym szutrem
Tyle zostało po małej gajówce...kilka drzew owocowych i betonowa ziemianka w niej drugi dziś geokesz
Tu też klipsiak
Kipa...od kilku lat nie czynna kopalnia piasku...jak widać las zabiera co swoje i za jakiś czas nie będzie śladu po kopalni
Kipa...przystanek przy Złodziejce