Lasami Lipskimi w nowe i stare ciekawe miejsca
-
DST
57.00km
-
Teren
30.00km
-
Czas
04:04
-
VAVG
14.02km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
"
Dziś jak zwykle wycieczka po pięknych Lasach Lipskich ale związana z odkrywaniem nowych ciekawych miejsc i odkrywaniem tych w których już wiele lat nie byłem .
Ruszam od babci w Rzeczycy Długiej , wjeżdżam w las i jadę asfaltami kilka km aby potem odbić w leśną drogę która zaprowadziła mnie w miejsce zwane Świętą Smugą . W czasach zaborów te okolice były granicami pomiędzy zaborami a mieszkańcy wsi których wioski były pod zaborem Rosyjskim mieli bardzo utrudniony przez zaborców dostęp do Mszy sw itp . Dlatego gromadzili się w takich znanych tylko im miejscach i tu były odprawiane nabożeństwa . . Od tamtych czasów las oczywiście się zmienił i dziś trudno powiedzieć w którym konktetnie miejscu gromdzili się ludzie na te nabożeństwa ale ten obszar lasy nosi właśnie taką nazwę . tu też ukryty był geokesz ale niestety nie udało mi się go odszukać . Ruszam dalej leśną drogą i nią docieram pod rozległe stawy . teraz jadę dalej leśnym duktem przy tych stawach . Docieram do następnego ciekawego miejsca . Jest to leśna mogiła partyzantów . Spoczywają tu
Ś.P.
Tadeusz Puka pseudonim „Leon”
Zygmunt Hirnyk pseudonim „Jerzy Jastrzębski”
Tu też ukryty jest geokesz ale nie udaje mi się go zlokalizować . . Jadę dalej , docieram po jakimś czasie do pozostałości po malutkiej wsi Kochany . Jest tu jedno domostwo chyba tylko czasami zamieszkane i kilka walących się bbudynków gospodarczych i domów . miejsce robi wrażenie . Tu też miałem zdobyć geokesza przy pomniku upamiętniającym starcie oddziału gwardii Ludowej z niemcami w czasie II wojny Swiatowej . . Tu byłem już kiedyś ale z 20 lat temu i zapomniałem zupełnie gdzie konkretnie się ten pomnik znajduje a z moim wzrokiem nie udało mi się go wypatrzeć niestety . Trochę połaziłem tu i poszukałem ale nie znalazłem . No nic, jadę dalej .leśną drogą i tak docieram do drogi prowadzącj do innej części Kochan w której bardzo często bywam bo to piękne miejsce . Sekunda odpoczynku i jadę dalej lasem aż do Gwizdowa gdzie wjeżdżam na bardzo kiepski asfalt Mijam wieś i zaraz na jej końcu znów jadę leśną drogą w kierunku osady Krasonie . tą drpgą jadę pierwszy raz a i same Krasonie są mi całkowicie nie znane . Tam ma znajdować się następny geokesz. Docieram do Krasoni, jest to dość rozciągnięta osada . Ale mało domostw jest zamieszkałych, są takie które pewnie nie długo pochłonie las a są i takie miejsca w których jedyną pozostałością po domach są studnie lub ziemne piwnice i drzewa owocowe . Geokesz miał być ukryty w miejscu po takim właśnie nie istniejącym gospodarstwie . Stoją tu dwa drewniane spore krzyże i figura Jezusa z krzyżem . Jeden krzyż jest z roku 207 a drugi znacznie znacznie starszy . Tu też geokesza nie znalazłem . A same Krasonie bardzo polecam odwiedzić . Cudowne miejsce . Jadę dalej leśnym duktem i docieram do asfaltu w końcu . Jadę nim kawałek a potem odbijam w wąski leśny asfalt i nim jadę kilka km aby potem odbić w leśny dukt którym jade chyba ponad 10 km aż w końcu wyjeżdżam z lasów w Ludyjanie a za chwilę jestem w jastkowicach . Tu odbijam w stronę Brandwicy i jadę teraz DDR prawie pod sam most na Sanie . Za mostem wjeżdżam na wał i nim docieram do Stalowej Woli i za chwilkę jestem w domu . .
Choć nie udało mi się odszukać dziś ani jednego kesza to i tak bardzo fajna wycieczka .
Lasy Lipskie...w drodze na Świętą Smugę
Lasy Lipskie...grób partyzancki
Lasy Lipskie...pozostałości po osadzie kochany
Stawy w cywilizowanej części Kochan
Stawy i podmokłe tereny w okolicy Gwizdowa...tu często można orły zaobserwować
Krasonie...jeden z wielu opuszczonych tu domów, ten jeszcze w dobrym stanie choć już obejście gorszym
Krasonie...stary krzyż i figura Jezusa w miejscu gdzie kiedyś stał dom
Porządny DDr pomiędzy Jastkowicami a Brandwicą
I jeszcze kawałek wałami nad sanem