Już luty a tu dopiero pierwsze km w tym roku .
-
DST
18.00km
-
Teren
6.00km
-
Czas
01:03
-
VAVG
17.14km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Prawie połowa lutego a ja dziś dopiero ruszyłem pierwszy raz w tym roku na rowerze i to jeszcze nie na swojej kochanej Meridzie tylko na pożyczonym od cioci ze wsi rowerze wiejskim . No ale kłopoty dalej z oczami więc cieszyć się należy że wogóle ruszyłem
Dziś pogoda piękna, ani chmurki, nie wieje i około 5 stopni w słońcu a w cieniu to raczej mroźno .
Ruszam od babci w Rzeczycy Długiej, mijam wieś i jadę dalej asfaltem przez las do Goliszowca i dalej lasam w kierunku osady leśnej Kruszyna . Od Kruszyny już leśny szuter dość dziurawy i ni m jadę około 2 km do wąskiego leśnego asfaltu . Tu odbijam w lewo i za jakiś kilometr znów jestem w okolicy Goliszowca . Teraz jadę prosto znów leśnym szutrem który prowadzi mnie do innej leśnej drogi . Odbijam w prawo i jadę dalej niby szutrem aż do wąskiego asfaltu leśnego którym docieram do Rzeczycy . Jadę teraz znów drogą leśną kilkaset metrów aż do mostku na Łukawicy . Za mostkiem jeszcze kawałek lasem i wracam do wsi i do babci ..
Nie wiem ile dokładnie km zrobiłem bo się mi coś strava zwiesiła ale na oko z 18 km a mapke wyrysowałem na bikemap
Wreszcie na rowere :) ....pogoda piękna :)
Las za Goliszowcem
Leśnym szutrem w kierunku Kruszyny
Potem wąskim asfaltem Goliszowiec-Lipa
I znów szutrem przez las
Przy mostku na Łukawicy
Wijąca się Łukawica
Łukawica w innym miejscu ...prawie jak szumy na tanwi :)
Rzeczyca Długa....jeszcze kilkanaście lat temu były tu pola i łąki pełne krów wiosną i latem a teraz wszędzie las