Po 91 dniach przerwy....wiosna czy zima ??
-
DST
13.00km
-
Teren
6.00km
-
Czas
01:00
-
VAVG
13.00km/h
-
VMAX
20.00km/h
-
Temperatura
14.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wreszcie wsiadłem na rower po 91 dniach przerwy . Na razie to rower wiejski i wycieczka tak dla rozruszania nóg i dla samej radości z jazdy . No i radocha była .
Dziś chciałem wreszcie skorzystać z pęknej , iście wiosennej pogody więc wybrałem się z rodzinką do babci . Tam pożyczyłem rower wiejski od cioci no i jazda . Pierwsze kilkaset metrów tak jakoś mało pewnie się jechało no ale potem to już sama radość . Przejechałem przez Rzeczycę Długą a potem wjeżdżam asfaltem w Lasy Lipskie . Słoneczko pięknie świeci więc nawet w lesie o tej porze roku jest jasno no i ciepło .Zim nie widać co mnie strasznie cieszy . Po kilku km dojeżdżam do leśnej wioski Goliszowiec a za wsią znów jadę asfaltem przez las . Po kilkuset metrach odbijam w leśny szuter i nim jadę dalej . Potem odbijam w inny leśny szuter który po jakimś kilometrze przechodzi w wąski leśny asfalt i nim jadę kilkaset metrów i znów jestem w Rzeczycy . teraz skręcam w inną leśną drogę i nią jadę do mostku na Łukawicy, za mostkiem jadę już typowo leśną drogą do miejsca gdzie znów napotykam Łukawicę . Tu nie ma mostku więc wracam tą samą drogą a potem znów jestem w Rzeczycy . Na dziś to tyle, wracam do babci ucieszony z tej mini wycieczki po lesie .
Zimo nie przychodź !!!
Po kilku km dojeżdżam do drogi wiodącej przez las do Lipy
Ja odbijam jednak w leśny szuter
A na rozstau tych dróg...piękna kapliczka Św Jana Gwablerta
Św Jan Gwalbert....patron leśników
Przy jednym z kilku dziś mijanych mostków na Łukawicy która zgodnie z nazwą meandruje i kręci po lesie .
A tu mostka nie ma...
Moje kochane koteły wiejskie
Koty też korzystają ze słoneczka i ciepełka .