Okrężnie do Stanów...pod Bojanów
-
DST
58.00km
-
Teren
3.00km
-
Czas
03:03
-
VAVG
19.02km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po kilku dniach gorszej pogody i opadach, dziś jest piękny i ciepły dzionek więc nie ma co go marnować . tym bardziej że całkiem możliwe że to ostatnia moja wycieczka rowerowa do wiosny...jutro się okaże.
Ruszam więc okrężnie do Stanów pod Bojanów .
Mijam beton city i jadę lasem główna drogą do Jamnicy a za Jamnicą odbijam w boczną i jadę przez Grębów . Potem odbijam w boczną na krawce . Po kilku km zatrzymuję sie na chwilke w parku otaczającym pałacyk Dolańskichh .. . Pałacyk po wielu latach zaniedbań wreszcie doczekał się remontu . Wiosną jeszcze mało ciekawie to wyglądało ale teraz już kończą remont w najładniejszej części pałacyku . Jeszcze mogliby odnowić parkowe alejki .. Fotka i ruszam dalej . Od startu jadę dziś pod wiatr a teraz gdy teren jest odkryty jest on uciążliwy dość .. Dojeżdżam do Krawców i tu odbijam w las . Jeszcze 2 lata temu biegła tędy droga leśna, szeroka ale ndająca się raczej dla czołgów niż dla aut czy rowerów...a od kilku miesięcy jest tu nówka asfalt. No i tak jadę tym asfaltem przez las ładnych kilka km . Nuda straszna bo prawie non stop prosto, ruch aut praktycznie nie istnieje . jeden traktor spotkałem . W końcu wyjeżdżam z lasu i jestem w Stanach . Tu zatrzymuję się przy drewnianym kościółku pw Sw Gwalberta . Co ciekawe, do 1943 roku stał tu drewniany kościół pw Sw Floriana ale został on przeniesiony do Stalowej Woli i jest on mim kościołem parafialnym . na jego miejsce zbudowano właśnie ten kościółek .. Chwilka odpoczynku i ruszam dalej . Przecinam drogę główną i jadę dalej spokojnymi bocznymi . teraz jadę wzdłuż rzeki Łęg asfaltem . Po jakimś czasie postanawiam na chwilę odbić w polne drogi . Pokręciłem się nimi kilka km i wracam na asfalt . Po drodze spotykam pasące się na łące stadko krów...rzadki to już widok . . teraz juz nie mam wiatru w twarz więc jedzie się przyjemniej . Docieram do Maziarni i jadę dalej przy Łęgu aż do Przyszowa . Tu na główniejszą drogę i jadę przez las asfaltem potem DDRami aż do domu .
Piękna pogoda i fajna wycieczka...mam nadzieję że nie ostatnia moja w tym roku ....do 1000 km dobiłem jakoś :)
Dzis spora część trasy wiedzie nad Łęgiem...tu Łęg w Jamnicy
Grębów...odnawiany pałacyk Dolańskich
Nówka droga przez las...od krawców do Stanów
Stany...gdzie ta cywilizacja??? Gdzie indianie ??
Stany...piękny kościółek pw Sw Gwalberta
Łęg w Stanach
Napotkane małe stado pasących się krówek...było ich ze 6 ale nie wszystkie się zmieściły na fotce
Odbijam na chwilke w polne drogi
Pięknie się wiją poprzez pola , łąki i przy Łęgu
Jest jest sporo pól z jakimiś kwitnącymi roślinami
Takie małe białe kwiatki...nie wiem co to za uprawa
I znów spokojnymi drogami przy Łęgu
Stalowa Wola...kościół pw Sw Floriana który przeniesiony został właśnie ze wsi Stany w 1943 r