Pojezierze Lasów Lipkich :)
-
DST
56.00km
-
Teren
29.00km
-
Czas
03:04
-
VAVG
18.26km/h
-
VMAX
26.00km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś wreszcie ruszyłem się swoją Medzią w trasę . Cel na dziś to Lasy Lipskie .
Mijam jakoś bezwypadkowo miasto, potem przez most na Sanie i za kilka km jestem u babci w Rzeczycy Długiej . Tu chwilka odpoczynku i jade dalej . Mijam wieś i wjeżdżam w Lasy Lipskie . Jadę przez las asfaltem do Goliszowca a potem dalej lasem wąskim asfaltem z którego po jakiś 2 km zjeżdżam na lesny szuter i nim jadę około 5 km aż do leśnej osady Bania . Tu znów asfalt przez las a za Banią wjeżdżam do wioski Maliniec która położona jest nad leśnymi stawami . Przy końcu Malińca odbijam w wąski asfalt biegnący do leśnej osady Osówek , Teraz jadę pomiędzy stawami leśnymi i lasem . W Osówku przystanek na odpoczynek i mały posiłek . Nie było mnie tu chyba ponad rok i widzę zmiany na lepsze . Na miejscu już podniszczonego zadaszenia z ławkami na leśnej łące postawiono nowe duże wiaty . Odnowiono też pomnik poświęcony mieszkańcom Osówka którzy zostali zamordowani przez niemców podczas payfikacji tej wioski . Odnowiono też okolice pomnika i teraz wreszcie godnie to wygląda . Po odpoczynku ruszam dalej . Jadę wąskim asfaltem przez las do wioski Gwizdów . Tu też kilka mniejszych stawów . Teraz jadę bardzo już podniszczonym asfaltem przez wioskę i las a potem odbijam na leśny szuter i nim jadę kilka km do leśnej osady Kochany . u chwilka odpoczynku nad stawami w cieniu drzew bo chwilami słońce mocno grzeje . Po odpoczynku jadę dalej, teraz leśną drogą która chwilami jest dość piaszczysta ale da się jechać po kilku km wjeżdżam na leśny szuter i nim jadę znów kilka km , potem jeszcze kawałek asfaltem przez las i znów jestem w Rzeczycy Długiej . Tu chwila znów odpoczynku u babci i czas wracać do domu .
Radocha z wycieczki wielka ale i ból nóg i dupska bo się odzwyczaiłem od roweru .
Lasy Lipskie...śmigam wąskim asfaltem przez las
Potem kilka km szutrem leśny
Jedni odpoczywają na Bali...a ja na Bani
Przy leśnych stawach na Malińcu
Odpoczynek pod odnowionymi wiatami na Osówku
Odnowiono też pomnik poświęcony pamięci ofiar niemiekiej pacyfikacji Osówka podczas wojny
Nad lesnymi stawami w Gwizdowie
I śmigamy dalej ze zmęczoną Medzią po leśnych szutrach
I znów leśne stawy...tym razem na Kochanach