Do źródełka Rozdół
-
DST
73.00km
-
Teren
7.00km
-
Czas
04:00
-
VAVG
18.25km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jeśli tylko mogę to korzystam z pogody i odwiedzam te miejsca w których jeszcze w tym roku nie byłem . Dziś postanowiłem pojechać za Ulanów do leśnego źródełka Rozdół .
Pogoda dziś wspaniała, na niebie ani chmurki, nie ma też upału a wiatr jakiś tam jest ale ani nie przeszkadza bardzo ani nie pomaga w jeździe ..
Mijam miasto i jade w kierunku Pysznicy, tu odbijam na Słomianną i po 16 km jestem na drodze Nisko-Janów lubelski . Odbijam na Janów , kilka km dalej jestem na skraju wsi Zdziary i tu odbijam w boczną drogę asfaltowa biegnąca przez las / Dojeżdżam nią do Huty Deregowskiej i jadę dalej prosto w kierunku drogi na Ulanów . w końcu docieram do wspomnianej drogi ale tu odbijam na Dąbrówkę a kilka km dalej na Dąbrownicę . . Kilka km przed Dąbrownica zjeżdżam z asfaltu i teraz jadę około 2 szutrem przez las, szuter dobija do wąskiej asfaltówki leśnej i nią jade jeszcze kawałek i zjeżdżam w leśna droge które prowadzi mnie do źródełka Rozdół . . Tu odpoczynek i podziwianie przyrody . Źródełko wybija w kilku miejscach wprost z pod drzew, potem napełnia malutki zbiorniczek wodny ( stworzony przez człowieka ) który zaraz opuszcza a potem juz wije się strumykiem przez las .. Są tu ławki więc mozna spokojnie usiąść, odpocząć w cieniu drzew i posilić się . Jeszcze kilka fotek i czas wracać . Cofam się do wąskiej asfaltówki i teraz jadę nią kilka km przez las aż do wsi Glinianianka a dalej do Wólki Bielinskiej . Tu wjeżdżam na drogę biegnącą w kierunku Ulanowa . . W Ulanowie jestem po kilku km ale nie wjeżdżam do tego miasteczka a na most na Sanie . Zaraz za mostem odbijam w boczną droęe która po kilkuset metrach przechodzi w szuter pomiędzy polami . . Aby sobie urozmaicić trochę wycieczkę no i skorzystać w tej pięknej pogody odbijam z szutru w polne drogi wijące się pomiędzy polami jeszcze zielonego zboża . Wszędzie jest kolorowo od pięknych polnych kwiatów . Pięknie jest . niestety w pewnym momencie nagle..droga się skończyła , ale widziałem że już nie daleko jest asfalt więc przeszedłem najpierw przez wykoszoną łąke a potem przez pole ze zbożem i byłem na drodze .. Teraz jadę asfaltem do Przedzla i Nowej Wsi za którą jestem zmuszony chwilowo jechać bardzo ruchliwą drogą aż do niska . A Nisko to juz inny świat, kto nie byłe nie zrozumie...przejazd przez Nisko dla rowerzysty to trauma . Odbijam więc zaraz w jakieś boczne uliczki i tak staram się miąć jak najwięcej Niska . Jadę trochę asfaltami a trochę jakimiś szutrami . W końcu jednak muszę wjechać na drogę główną . Na szczęście zaraz za ostatnimi blokami niska zaczyna się pas dla rowerów przy drodze głównej wiec ciut bezpieczniej jest . i tak docieram do Stalowej Woli . Tu już DDRami do domu .
Smigam nówka droga przez las do huty Deręgowskiej...pusto tu całkwoicie . Drugi raz jade i drugi raz ani auta .
"
Po drodze mijam pięknie ukwiecone pola
"
" /
" /
Tanew
"
Przed Dąbrowica odbijam w leśne szutry
" /
"
Dojechałem do źródełka Rozdół
"
"
"
"
"
San...więcej piachu niż wody
"
Odbijam w polne drogi
"
I znów w zbou piękne kwiaty polne
"
"