Krótka wycieczka po okolicy, trochę lasu i trochę szosy .
-
DST
35.00km
-
Teren
4.00km
-
Czas
02:02
-
VAVG
17.21km/h
-
VMAX
25.00km/h
-
Temperatura
23.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na dziś nie planowałem jakiejś dłuższej wycieczki bo na popołudnie zapowiadali burze i deszcz wiec postanowiłem tylko chwile pokręcić się po okolicy . . Przed południem piękne słoneczko i ciepełko, mijam miasto i jadę w kierunku Pysznicy a potem odbijam na Słomianną . Od Słomiannej jadę asfaltem przez las do Studzieńca i dalej do osady Kuziory . Tu przejeżdżam drewnianym mostem nad rzeką Bukowa i teraz już jadę leśną droga wzdłuż Bukowej . Na początku jedzie się fajnie ale potem droga jest bardzo zniszczona przez zafajdanych leśników którzy wycinają tu co popadnie i ile się da , no i wywożą drewno ciężkimi samochodami niszcząc leśne dukty . Chwilami trzeba zajść z roweru i prowadzić . Ogólnie w lesie jest sucho bardzo teraz, nawet na drogach położonych tuz przy rzecze ale w pewnym momencie natrafiam na miejsce gdzie chyba ciężki sprzęt rozjeździł jakiś leśny rowek bo utworzyła się wielka kałuża i z trudem dało się ją obejść tak aby nie zamoczyć siebie ani roweru .. No ale jakoś się udało nie ubebrać jak dzik . Kawałek dalej już jeste na obrzeżach osady Radeczyna . Tu jeszcze kawałek mocno piaszczystej leśnej drogi i wyjeżdżam pomiędzy kilka domostw tworzących tą małą leśną osadę . I tu przy chyba opuszczonym domostwie, widzę pierwszy raz tej wiosny piękne wiosenne przyłaszczki . Takie bardzo ładne niebieskie leśne kwiatki .. Robię fotki i ruszam dalej . teraz jade bardzo dobrym szutrem przez las . W koncu wyjeżdżam z lasu i jade dalej asfaltem w kierunku Rudy Jastkowskiej i potem do Pysznicy a z Pysznicy już DDR do Stalowej Woli . Odwiedzam jeszcze sklep rowerowy i do domu .. Miedzy czasie pogoda trochę się popsuła, było ciepło ale sie zachmurzyło a kawałek przed mostem na Sanie spadło nawet kilka kropel deszczu .
Fotki dodam jutro bo coś się internet pierdzieli
Pogoda jak widać piękna...narazie .
"
Po drodze natrafiam na całe pole kaczenców...niestety oddziela go od drogi rów z wodą i nie da się blizej podejść
"
"
Mort na ukowej w Kuziorach..dalej już jadę leśnymi drogami
"
Bukowa
"
"
Teraz kilka km leśną droga...na początku jest fajna a potem rozwalona przez zafajdanych leśników
"
Tu trzeba było jakoś kombinować aby przejść i nie upackać siebie i roweru
"
A na końcu leśnego duktu spotkałem pierwsze w tym rku piękne przyłaszczki
"
"