Sandomierz i pobliskie kwitnące sady
-
DST
88.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
04:04
-
VAVG
21.64km/h
-
VMAX
28.00km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, więc wiadomo jakie kierunek :) . SANDOMIERZ . Bardzo lubie to stare miasto, do tego jeszcze okoliczne, pięknie o tej porze roku kwitnące sady i oficjalne rozpoczęcie sezonu turystycznego w Sandomierzu . Przy takim otwarciu sezonu zawsze są jakieś fajne pokazy rycerskie . . Pogoda dziś przepiękna, od rana samo słonce, ciepło tylko zimny wiatr który z rana zmusza do ubrania czegos na koszulkę . No to jadę
Mijam miasto a potem jadę główną na Sandomierz przez Turbie, Zbydniów, Zaleszany i Gorzyce . Za Gorzycami odbijam w boczną droge i teraz jadę w kierunku Wisły i kilka km dalej wyjeżdżam pod mostem na Wisle w Sandomierzu . Mijam most i zjeżdżam pod wzgórze na którym położony jest stary Sandomierz . Tu kilka fotek i jadę dalej . Do rozpoczęcia imprezy mam sporo czasu ( zaczyna się o 14 ) . Ruszam więc na kwitnące sady . Mijam bokiem stare miasto a za chwile odbijam w boczną drogę poprzez małe wioski i sady . Chciałem dojechać do Skotnik i tam odpocząć przy starym dworku ale był jeden problem . Jechało się co prawda fajnie w słoneczku i ciesząc oczy pięknie kwitnącymi drzewami ale.... wszędzie okrutnie było czuć jakieś chemikalia którymi spryskano drzewa . A jak kupujesz owoce z sadów to...Panie, nie pryskane i nie naworzone !!!!!!!!1 A smród taki duszący że postanowiłem skrócić trasę i nie dojechałem do Skotnik niestety .. Wracam w kierunku Sandomierza bo aż mi nie dobrze od tej chemii . . W końcu opuszczam sady i od razu inne powietrze . Śmigam pod górkę na stare miasto . Jak wspomniałem dziś otwarcie sezonu turystycznego więc turystów bardzo dużo . Mam prawie godzinę do początku imprezy więc rozkładam się w cieniu i czas na mały posiłek . Potem trochę szwendam się po rynku czekając na rycerzy . Żeby jako takie fotki zrobić trzeba było zająć miejsce w nie ocienionej części rynku a grzało mocno, do tego początek imprezy spóźnił sie z 25 minut > Na początek szedł mały orszak dworski Mieszka I i Dobrawy, potem mieli wjechać rycerze z tamtej epoki na koniach . Niestety i oni się spóźniali więc postanowiłem wracać do domu . Szkoda trcohę ale już dość miałem czekania w skwarze .Opuszczam Sandomierz, potem jadę bocznymi na Kawęczyn, Skowierzyn, Majdan Zbydniowski i Pilchów . A za kilka km juz dom . Udana wycieczka .
W drodze do Sandomierza...żółte pola
"
Przed Sandomierzem...widok na Góry Pieprzowe
"
"
Dziś niby otwarce sezonu turystycznego ale turyści po Wisle pływaja statkami już co najmniej 2 tygodnie
"
Sandomierz
"
Pięknie jest....piekne zabytki i piękna przyrod
"
O mojej pięknej Medzi nie wspomnę :)
"
"
i śmigam pięknie kwitnącymi sadami...
"
"
"
"
"
"
Sandomierz...przybywa orszak Mieszka I i Dobrawy
"
"
"
Rycerzy konnych nie doczekałem ale fotkę pozyczyłem z facebboka Miasta Sandomierz :)
"
komentarze
Też byłem w Sandomingo, ale koło 16-tej. Ludzi było tyle, że nie było gdzie usiąść, a miałem w nogach już 70km. "Przebierańcy" byli w tym momencie u stóp tego wzgórza, na którym jest Starówka.
Co do mojej wycieczki, to nie mogę zrobić wpisu w blogu, bo nie mogę wygenerować w bikemap.net mapy, jak wrzucam GPX''a to zaczyna mielić i strona się zawiesza. Próbowałem zrobić mapę przejazdu ręcznie i to samo. Chyba rejony Ostrowca to jakaś czarna dziura na ich mapach :-)
Też byłem w Sandomingo, ale koło 16-tej. Ludzi było tyle, że nie było gdzie usiąść, a miałem w nogach już 70km. "Przebierańcy" byli w tym momencie u stóp tego wzgórza, na którym jest Starówka.
Co do mojej wycieczki, to nie mogę zrobić wpisu w blogu, bo nie mogę wygenerować w bikemap.net mapy, jak wrzucam GPX''a to zaczyna mielić i strona się zawiesza. Próbowałem zrobić mapę przejazdu ręcznie i to samo. Chyba rejony Ostrowca to jakaś czarna dziura na ich mapach :-)