Słońce świeci, ptaszek kwili może byśmy coś...pokręcili .
-
DST
43.00km
-
Teren
6.00km
-
VMAX
27.00km/h
-
Temperatura
10.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Drugi kolejny dzionek ze słoneczną pogodą, do tego ciepło i nawet ten wiatr dziś nie bardzo przeszkadzał . Wczoraj sam asfalt więc dziś postanowiłem choć kilka k przejechać po leśnych drogach . Ruszam więc .
Mijam miasto i za kilka km jestem w Pysznicy . Tu przecinam drogę Brandwica -Zarzecze i jadę dalej prosto asfaltem przez las do Rudy Jastkowskej . Za Rudą wjeżdżam w Lasy Lipskie i teraz jadę już leśnymi drogami . Na początek kawałek dobrego leśnego duktu a potem już bardzo piaszczysta leśna droga . O tej porze roku jest mokro więc i piach trochę ubity więc da się jechać . W lecie to jest prawie nie możliwe ( jechałem chyba w lipcu i sporo musiałem prowadzić rower ) . Po kilku km wyjeżdżam na chwile z lasu i jadę asfaltem przez małą wioskę Kuziory a potem znów jadę przez las ale już asfaltem a nie leśną droga . Mijam Studzieniec i jadę dalej przez las aż do Słomianej . Kilka km dalej odbijam w boczna drogę i znów jadę przez las w kierunku Kłyżowa . W Kłyżowie opuszczam już na stałe lasy Przecinam drogę Brandwica - Zarzecze i jadę dalej boczną w kierunku mostu kolejowego na Sanie . Do mostu tylko jakieś 1.5 km więc szybko jestem przy moście choć teraz miałem konkretnie pod wiatr który chyba od tego momentu dość się wzmógł . Na moście znajduje się kładka dla pieszych więc można bezpiecznie przejść . Na moście wieje konkretnie . Przechodzę na drugą stronę Sanu i jadę kawałek polną droga a potem już asfaltem do Niska . W Nisku odbijam na Stalową Wolę i teraz już tak nie odczuwam wiatru . W Stalowej Woli jeszcze chwilę kręcę się po mieście bo szkoda marnować słońca . W Domu jestem gdzieś koło 15
A jutro już szara bura jesień wraca.....
Fotki i trasa
Lasy Lipskie..rzeka Bukowa
"
Lasy Lipskie...jadę kilka km piaszczystą drogą
"
"
Przy moście kolejowym na Sanie
"
Widok na San z mostu
"
I na moście
"
komentarze