Po źródłach i źródliskach Lasami Janowskimi
-
DST
114.00km
-
Teren
9.00km
-
Czas
06:01
-
VAVG
18.95km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 2 czerwca 2017 | dodano: 02.06.2017
W tym roku jeszcze nie byłem przy pięknym źródlisku w Dzwoli więc na dziś miałem taki plan właśnie Chciałem też do Dzwoli dojechać ciut inaczej niż zazwyczaj czyli nie główną od Janowa lub od Porytowych Wzgórz a częściowo polnymi i leśnymi drogami od Janowa .
Dziś pogoda an rower świetna, słoneczne, ciepło ale nie gorąco ...tylko ten dość mocny wiatr . Ale po kolei .
Mijam miasto, potem w Pysznicy odbijam w boczne drogi i nimi docieram do drogi głównej na Janów Lubelski . Potem juz główną aż do Janowa . Tera miałem non stop wiatr z tyłu lub z boku więc jechało się dobrze ale wiedziałem że w drodze do domu będzie ten waitr bardzo uciążliwy . W Janowie jadę nad źródlisko jak zwykle . Byłem tu jakieś dwa tygodnie temu i ze zdziwieniem zobaczyłem że na środku źródliska jakaś kopara coś kopie . Na szczęście nie narobili szkód i znów można się się cieszyć tym pięknym miejscem . Tu chwilka odpoczynku i ruszam dalej przez Janów . Odwiedzam w Janowie jeszcze Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej Łaskawej . Obok kościoła stoi piękna Kaplica na Zjawieniu zbudowana w XVIII wieku na miejscu objawień Matki Boskiej . Pod kapliczka biję źródełko a tuz obok kapliczka są takie kraniki z których można sobie puścić wodę ze źródełka . Wody można się napić bez obaw lub obmyć twarz . Po wyjechaniu z Janowa, jadę w kierunku Dzwoli nową trasa . Częściowo poruszam się po drogach leśnych lub polnych i tak docieram do Zofianki gdzie znów jadę asfaltem aż do Dzwoli . . Tu robię sobie dłuższy przystanek przy pięknym źródlisku . W tym pięknym miejscu, woda wypływa w kilku miejscach wprost z ziemi lub z pod powierzchni małych zbiorników wodnych które otoczony drewnianymi pomostami z których można podziwiać ten cud natury . Miejscowa ludność jeszcze do tej pory wykorzystuje źródlisko do chłodzenia mleka w baniakach lub do prania czego świadkiem byłem i dziś . Tu odpoczywam w cieniu wiaty i posilam się . Po odpoczynku czas wracać . Teraz jadę w kierunku wsi Konstantów a za nia odbijam w drogę polno leśną i nią jadę około kilometra aż do drogi na Flisy . Teraz znów jadę lasami ale asfaltem i tak do Porytowych Wzgórz . Tu zajeżdżam pod pomnik i cmentarz wojenny . Pomnik jest dość spory a upamiętnia największa bitwę partyzancka stoczoną z niemcami na ziemiach Polskich w czasie II wojny światowej . Za pomnikiem i cmentarzem , poprowadzona jest ścieżka dydaktyczna po miejscu walk . Idę kawałek tą ścieżką a potem już jadę dalej po leśnym szutrze aż do Momot gdzie wyjeżdżam na asfalt . Teraz kieruję się na Jarocin...zapomniałem wspomnieć że od Dzwoli non stop pod wiatr . Za Jarocinem odbijam na Hute Deręgowską . Kilka km dalej wyjeżdżam na drogę główną w kierunku Niska ale po kilku km odbijam w stronę Kłyżowa i Pysznicy i do domu ...
Dzis spora część trasy po Lubelskim....Lubelskie piękne ale drogi to mają jak na ukrainie
"
Janów Lubelski..Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej Łaskawej
"
Kapliczka Objawień ze źródełkiem obok sanktuarium
"
Kraniki przy kapliczce..można tu zaczerpnąć wody ze źródełka
"
Piękne źródlisko w Janowie Lubelskim
"
Biała dzika róża rosnąca przy źródlisku
"
"
Za Janowem jadę kilka km polnymi i leśnymi drogami
"
"
"
W zbożu rosną piękne wiosenne kwiaty polne
No i jestem w Dzwoli nad źródliskiem
"
Piękne źródlisko
"
"
"
"
Woda kryszta
"
Porytowe Wzgórza...pomnik poświęcony pamięci bitwy jaką stoczyli w tym miejscu partyzanci z niemcami podczas II wojny światowej
"
Cmentarz wojenny za pomnikiem
"
W lesie za cmentarzem i pomnikiem można spacerować po ścieżce dydaktycznej poprowadzonej po miejscach walk tej bitwy
"
"
Rzeka Branwe nad którą rozegrała się bitwa partyzancka
"
Odnowiony mostek dawnej leśnej kolejki wąskotorowej Lipa - Biłgoraj
"
I znów kilka km leśnymi duktami
"
Lasy Janowskie..mostek nad rzeką Bukowa
"
Rzeka Bukowa
"
Lasy Janowskie...kościółek pw Św Wojciecha w Momotach
"
Lasy Janowskie...piękna przyroda leśnych bagiennych łąk
" /
Rzadki widok..pasące się na łące małe stado krów i koń
"
"
komentarze
lavinka | 19:48 niedziela, 4 czerwca 2017 | linkuj
Na Mazowszu też ostatnio dużo krów i koni się zrobiło. Chyba hodowla się opłaca bardziej niż typowe obsiewanie pól. A konie - bo się naród wzbogaca, to i na jazdę konną go stać rekreacyjnie, toteż stadninki wyrastają jak grzyby po deszczu.
Komentuj