Wycieczka po pięknej Ziemi Sandomierskiej
-
DST
115.00km
-
Teren
3.00km
-
Czas
05:05
-
VAVG
22.62km/h
-
VMAX
38.00km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 maja 2017 | dodano: 28.05.2017
Niedziela, więc trzeba wybrać się gdzieś dalej . Pogoda dziś iście letnia, na niebie praktycznie ani chmurki a temperatura już od rana bardziej letnia niż wiosenna . Daniel ma dziś wolne więc jedziemy razem na piękną Ziemię Sandomierską a konkretnie to do Ossolina gdzie znajdują się ruiny zamku .. Na początek jedziemy główną aż do Tarnobrzega a tam udajemy się nad Wisłę gdzie prom rzeczny przewozi nas na drugi brzeg rzeki . Tu już jesteśmy w Świętokrzyskim . Ruszamy dalej i jedziemy prosto do Koprzywnicy, droga narazie płaska a wiedzie pomiędzy sadami . Po dotarciu do Koprzywnicy, zatrzymujemy się przy Opactwie Cystersów , Właściwie po samym opactwie zostało tylko jedno skrzydło w którym nie ma zakonników . Przy pozostałościach opactwa stoi też piękny kościół pocysterski pw Sw Floriana . Akurat jest msza św więc nie ma jak wejść do kościoła i zrobić fotki . Odpoczywamy chwilę w ciieniu przy kościele i ruszamy dalej . Teraz jedziemy kilkaset metrów główna droga na Sandomierz a potem odbijamy w boczne . od razy mamy podjazd 9% a ze w naszych rejonach jest płasko strasznie a i forma jeszcze nie ta to podjazd nam daje w kość lekko . Na szczęście podjazdy w tek okolicy są krótkie . jedziemy dalej, znów pomiędzy sadami . Za kilka km jesteśmy w Byszowie, to odbijamy w boczną drogę a zaraz odbijamy na czerwony szlak i teraz jedziemy droga polną . Po jakimś kilometrze znów wjeżdżamy na asfalt , odbijamy Dziewków a potem skręcamy na Ossolin. Po drodze tez mamy wzniesienia ale teraz trochę mniejsze bo 6% . W Końcu docieramy pod ruiny zamku w Ossolinie . Zamek ten zbudował w XVII wieku kanclerz wielki Jerzy Ossoliński, wojewoda Sandomierski . Ossoliński była nawet jak na tamte czasy bardzo bogatym magnatem więc zamek który wybudował był piękna i bogata rezydencją . Di naszych czasów pozostały jedynie małe fragmenty murów i arkada kamiennego mostu który przebiegała nad wąwozem i łączył części zamku .. Tu kilka fotek i jedziemy kawałeczek dalej aby zatrzymać się na dłuższy postów przy kaplicy Betlejemce zbudowanej w 1696 roku na wzór kaplicy Betlejemskiej . Tu odpoczywamy w cieniu drzew i zjadamy co tam mamy w plecakach . Po odpoczynku ruszamy dalej choć ciężko nam wyjść z przyjemnego cienia na grzejące słonce . Zaraz za kapliczka wjeżdżamy na drogę polna która prowadzi do Nasławic . Rok mnie tu nie było i jakie zmiany..drga polna tylko przez krótki fragment jest polna a dalej..wylano asfalt . Szkoda bo to była przyjemna droga polna prowadząca przez sady a takich dróg już co raz mniej . No nic...w Nasławicach odbijamy na na Świątniki i dalej na Bilczą, Dębiany i Obrazów . Drogi tu bardzo dobre, ruch znikomy a co chwila droga idzie w dół i w górę, mijamy kilka wzniesień 7-8 % które nas w dość męczą . W Obrazowie wyjeżdżamy na drogę główna Opatów - Sandomierz . Droga szeroka ale w złym stanie, znów wziesienia ale już mniej meczące . I tak docieramy do Sandomierza . jedziemy an rynek, dziś turystów jak mrówków... tu odpoczywamy z 20 minut w cieniu drzew, pijemy coś zimnego . Po odpoczynku opuszczamy Sandomierz . Do Stalowej Woli jedziemy bocznymi przez Skowierzyn i Majdan Zbydniowski .
Tarnobrzeg..docieramy pod prom na Wisle
"
...i płyniemy na drugi brzeg
Koprzywnica..pocysterski kościół pw Św Floriana
"
Przy kościele stoi też jedno opuszczone skrzydło opactwa cysterskiego, widać też inne pozostałości po opactwie
Jedziemy kawałek po malowniczych polnych drogach
Docieramy w końcu pod ruiny zamkowe w Ossolinie
Można powiedzieć że tylko tyle zostało po wielkim i bogatym zamku Ossolińskich
"
Ossolin...kaplica Betlejemka z 1696 roku
"
I znów kawałek po polnych drogach
"
Sandomierska starówka