Słoneczno wietrzna wycieczka do lasu
-
DST
88.00km
-
Teren
6.00km
-
Czas
04:03
-
VAVG
21.73km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
17.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny dzionek z piękną słoneczną pogodą i kolejny z upierdliwym wiatrem . Wieje prawie non stop od początku roku...pogoda chyba myli nas z zasraną Anglia czy inna Norwegia . Dziś ruszam w Last Lipskie . Po ostatnich deszczach, nawierzchnia dróg leśnych juz podeschła więc można wreszcie choć kilka km po leśnych duktach zrobić .
Ruszam więc w kierunku Rzeczycy Długiej gdzie wjeżdżam w Lasy Lipskie . Jadę asfaltem przez las, mijam Goliszowiec a za nim jadę wąskim leśnym asfaltem aż do Lipy . Tu dobijam w stronę Gileni a za Gilnią znów wąski asfalt leśny i tak aż do Malińca . Robi się co raz cieplej ale i co raz bardziej dmucha .. W Malincu dobijam w w drogę prowadzącą pomiędzy rozległymi stawami i tak dojeżdżam do osady leśnej Osówek . Tu ściagam część ubrań i jadę dalej w kierunku Gwizdowa . Teraz trochę asfaltu i trochę leśnego duktu . Od Gwizdowa znów asfalt ale strasznej jakości . Na szczęście zaraz odbijam w leśną drogę szutrową i nią jadę około 5 km aż do Łążka Garncarskiego . Po drodze jeszcze przystanek pod leśną wiatą na mały posiłek . Za Łążkiem wyjeżdżam na drogę główną . Odbijam na Nisko . To znów czuć wiatr, raz wieje w twarz a raz z boku i chce zepchnąć na środek drogi . Najgorzej wiało na odcinku od mostu na Sanie do Niska..masakra jakaś . Ledwo się wlokłem . W nisku dobijam na Przyszów a stąd już tylko kilkanaście km do domu .
Smigam wąskim leśnym asfaltem w kierunku Lipy
"
W lesie co raz więcej oznak wiosny
"
Lasy Lipskie..droga pomiędzy stawami leśnymi
Rozległe stawy w lesie
"
Chwilka odpoczynku pod wiata w Osówku..nawet tu kur@# wycieli piękne drzewa, a taka ładna alejka była
"
Kilka km lenym szutrem
"
"
Przystanek pod wiatą na mały posiłek
"
Słonce świeci, ptaszek kwili..może byśmy się coś napili :)
"
Leśna rzeczka Białka
"
Próg na Białce
"
Wreszcie przyleciały bociany
"
Czyli...WIOSNA :)
"