Pierwsza jazda w tym sezonie po śniegu
-
DST
22.00km
-
Teren
10.00km
-
Czas
01:03
-
VAVG
20.95km/h
-
VMAX
26.00km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
"
Po prawie dwóch tygodniach przerwy w rowerowaniu wreszcie w siodle :)
Naraszcie jest słońce i nie wieje, nie leje ani nie sypie . Ruszam wiec na krótki wypad do lasu aby pośmigać po pozostałościach śniegi . Jazda przez miasto to udręka, na ścieżkach rowerowych resztki śniegu i pośniegowe błoto no i lód . Za miastem już jadę asfaltem suchym ale po jakiś 3 km odbijam w las . W lesie, jak widać na poniższych fotkach, śnieg niby jest ale są też połacie lasu czy dróg leśnych gdzie nie ma go wogóle . Jadę więc kilka km po leśnych drogach a potem wyjeżdżam znów na asfalt i wracam do miasta . Tu jeszcze trochę kręcę się po ścieżkach rowerowych i wracam do domu .
Og9lni to śniegu za dużo nie ma...ale cieszy piękne słoneczko
"
Medzie wygrzewa się na słoncu
"
W cieniu, śnieg trochę zlodowaciały i czasami rzuca strasznie
"
"
"