Na grzyby w Lasy Lipskie
-
DST
43.00km
-
Teren
13.00km
-
Czas
02:04
-
VAVG
20.81km/h
-
VMAX
26.00km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cela na dziś ...grzyby
Dziś pogoda znośna więc trzeba korzystać i ruszyć w las na grzyby . Z rowerem co prawda ciężko zbiera się grzyby ale zawsze coś tam się uzbiera . Ruszam wiec w Lasy Lipskie .
Mijam miasto i jadę w kierunku Rzeczycy Długiej gdzie wjeżdżam w lasy . Na początek kawałek asfaltem a potem już leśne drogi . Kręcąc się po lesie , w kilku miejscach szukam grzybów i nawet udaje mi się ich trochę znaleźć . ogólnie znalazłem dziś około 30 podgrzybków, same zdrowe . Szkoda że w tym roku jakoś szczęścia do prawdziwków nie mam . W końcu wyjeżdżam z lasu i znów jestem w Rzeczycy . Tu odwiedzam babcię i zostawiam grzyby aby suszyły się na piecu . Do domu jadę przez Jastkowice i Pysznicę .
Znów nie potrzebnie ubierałem kurtkę sofhelową...przy wjeździe do lasu trzeba było upakować ją do plecaka
leśnymi drogami śmigam dziś sporo..mostek na Łukawicy
"
"
Meandrująca Łukawica..dziś chyba z 7 razy przejeżdżałem przez mostki na tej rzeczce leśnej
"
Podgrzybki
"
Leśne drogi..poza liśćmi, piachami było też dziś sporo błota
"