Sandomierskie klimaty
-
DST
106.00km
-
Teren
3.00km
-
Czas
05:05
-
VAVG
20.85km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Temperatura
26.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Już chyba przedostatni dzień tak pięknej pogody w tym roku więc trzeba korzystać ile się da . Dziś ruszam znów w okolice Sandomierza . Mam nadzieję że odnajdę dwa geokesza i gruszki :)
Do Sandomierza jadę przez Jamnicę, Sokolniki i Trześń . Potem śmigam mostem przez Wisłę i dalej na stare miasto . Tu chwilka odpoczynku i jadę dalej przez Sandomierz aż do drogi na Annopol . Od Sandomierz już lekki wzniesienia . W Dwikozach odbijam w boczne drogi i teraz jadę doliną Opatówki . Kawałek dalej zatrzymuje się przy bardzo ciekawym miejscu . Na malowniczych łagodnych wzniesieniach znajdują się winnice a z jednej strony widzimy ścianę piaskowca z którego zbudowane są te rejony . Miliony alt temu, w tym miejscu było płytkie, ciepłe morze a w nim tętniło życie . Dlatego w tym piaskowcu można znaleźć dużo skamielin małż, ślimaków czy ramienionowgów . Tu zatrzymuje się na odpoczynek . Szukam też skamielin ale jakoś nie udało mi się znaleźć ani jednej . Za to widziałem coś innego . Gdy byłem przy ścianie piaskowca, około 100 metrów dalej, z krzaków wyskoczył nagle dzik . Dzika w życiu widziałem tylko z zoo a nigdy dziko żyjącego choć włączę sie rowerem po lasach, kniejach i puszczach . A tu dzik w winnicy :)
Dobrze że mnie nie zauważył bo nie bardzo miałem gdzie uciekać, jedyne co to pozostawało wspinać się na te skały . Dzik sobie poszedł wiec i ja ruszam dalej . Za kilkaset metrów zjeżdżam nad malutki wodospad i tu szukam pierwszego geokesza .. Wpis do logbooku i jadę dalej . Po przejechaniu około kilometra odbijam teraz w stronę sadów . Mijam starą i zniszczoną basztę i jadę dalej małym wąwozem pod górkę aż w końcu wyjeżdżam na drogi polne i nimi jadę pomiędzy sadami około 2 km . Na końcu drogi polnej, zatrzymuję się przy starek kapliczce i tu znajduję drugiego geokesza . Wpis do logbooka i jadę dalej, teraz już asfaltem w kierunku drogi głównej Sandomierz - Ożarów . przecinam tą drogę i jadę znów asfaltem przez sady . Wszędzie jabłka..zielone, czerwone, bordowe, fioletowe i rózne różniaste . Ja szukam jednak gruszek . Jakiś czas temu natrafiłem w tych okolicach na kilka drzew z pysznymi gruszkami . . Dziś niestety gruszki z drzew prawie wszystkie zebrane ale pod drzewami leży ich na setki . Większość nadgniła lub zjedzona przez robaki ale jest tez sporo dobrych . Napełniam plecak i jadę dalej . docieram w końcu do drogi głównej na Sandomierz . W Sandomierzu znów jadę na stare miasto . Chwilka odpoczynku i czas wracać do domu . Wracam przez Skowierzyn, Dzierdziówkę i Majdan zbydniowski czyli bocznymi drogami . Od Sandomierza jakoś ciężko mi się jechało bo pod wiatr .
Panorama starego Sandomierza
"
"
Wisła w Sandomierzu
"
Sandomierski rynek..dzis cicho i spokojnie
"
"
Góry Wysokie..winnica
"
"
"
"
"
Góry Wysokie..wspomniana w opisie piaskowa ściana
"
"
Góry Wysokie..malutki wodospad
"
W zwietrzałym piaskowcu szukam geokesza
"
Geokesz
"
Kichary...ruiny baszty
"
Teraz mam kilka szlaków do wyboru..jadę czarnym i Św Jakuba
"
"
Śmigam teraz polnymi drogami pomiędzy sadami
"
"
Gruszki...moje ulubiene :) ..niestety te jeszcze bardzo twarde więc nie ma sensu brać
"
"
"
"
Stara kapliczka a pod nią geokesz
"
Geokesz
"
Wszędzie jabłka..różne różniaste
"
Znów na rynku w Sandomierzu
"
Piaskownia w Skowierzynie
"
komentarze
Pozdrawiam