Wycieczka po Sandomierskich sadach
-
DST
103.00km
-
Teren
3.00km
-
Czas
05:02
-
VAVG
20.46km/h
-
VMAX
35.00km/h
-
Temperatura
27.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejny piękny dzionek więc trzeba korzystać bo nie wiadomo kiedy i czy wogóle jeszcze będzie tak piękna pogoda . Dziś znów ruszam na Ziemię Sandomierską a konkretnie to na szaber sadowniczy :) . Moim celem są dziś gruszki . Muszę je tylko odszukać, znajoma dodała na endomondo ślad ze zdjęciami sadu gruszkowego ale nie bardzo chciała powiedzieć gdzie ten sad więc trzeba będzie jechać trochę po śladzie i wypatrywać gruszek .
Na Sandomierz jadę przez Jamnicę i Trześń . W Sandomierzu jadę kawałek główną droga w kierunku Koprzywnicy ale w Andruszkowicach odbijam w boczne drogi i tu już teren pofałdowany, no i praktycznie same sady . Jadę niespiesznie i wypatruję gruszek . W końcu są :) . Chowam rower w cieniu drzew bo słońce mocno grzeje i zabieram się za zapełniana plecaka gruszkami . A gruszki dojrzałe i pyszne . Zjadam dwie i ruszam dalej . Jadę przez Radoszki i Wysiadłów aż w końcu przecinam drogę główną Sandomierz - Ożarów i jadę dalej w kierunku Kichar . Śmigam około 2 km droga polną przez sady . Zatrzymuję się na chwilkę przy starej latarni chocimskiej a potem wąwozem wyasfaltowanym i jestem w Kicharach . Kawałek dalej robię sobie przystanek na odpoczynek i mały posiłek pod małym wodospadem . Odpoczywam w cieniu drzew kilka minut i ruszam dalej . Dojeżdżam do drogi głównej i dobijam na Sandomierza a po chwili znów zjeżdżam w boczne drogi i nimi docieram do Mściowa . Za Mściowem odbijam na Gierlachów...i tu droga idzie bardzo mocno w górę . Już kilka razy pokonywałem ten podjazd ale dziś czuję ze z kilkoma kilogramami gruszek w plecaku to ten podjazd nie dla mnie wiec pokonuję go z buta . . W końcu dotaczam się na szczyt i jadę dalej . W Gierlachowie zatrzymuję sie przy innej latarni chocimskiej .. Fotki i jadę dalej do głównej na Sandomierz . . Przed samym Sandomierzem jeszcze jedna latarnia chocimska . Dziś nie jadę na Sandomierski rynek bo zaczynają mi te gruszki trochę ciążyć w plecaku . . Opuszczam więc Sandomierz i jadę do domu bocznymi drogami przez Skowierzyn i Majdan Zbydniowski .
Sandomierz
"
Sandomierz..widok na kościół pw Św Jakuba i na winnice
"
Teraz jadę poprzez różnorakie sady
"
Sady śliwkowe
"
Piękne i smaczne śliwki
"
Sady jabłkowe
"
"
"
I wreszcie sad z gruszkami
"
Mniam mniam :)
"
Pofalowaan Ziemia Sandomierska
"
Samotny słonecznik
"
Do Kichar śmigam polnymi drogami
"
"
Latarnia Chocimsk
"
Przystanek pod wodospadem
"
Mini wodospad
"
Woda spada z wysokości około 2 metrów i dalej płynie sobie spokojnie strumykiem
Są tu też i winnice
"
"
Za Sandomierzem, śmigam kawałek po green velo
"
Okolice Turbii...taka sobie stara chatynka
"
komentarze
Przyjemnej lektury!