Skraj Roztocza i Lasy Janowskie
-
DST
134.00km
-
Teren
20.00km
-
Czas
06:04
-
VAVG
22.09km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Temperatura
28.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
"
Dalszy ciąg pięknego lata . Bezchmurnie i bardzo ciepło ale nie upalnie ...więc trzeba korzystać . Dziś ruszam na skraj Roztocza, czyli za Janów Lubelski .
Po wyjechaniu z miasta ruszam na Pysznicę a potem dobijam w boczne drogi i nimi dojeżdżam do drogi głównej Nisko - Janów Lubelski . Odbijam na Janów i smigam dalej główna W Janowie zatrzymuje się na chwilkę przy pięknym źródlisku a potem już jadę w stronę Godziszowa . Wjeżdżam już na skraj Roztocza wiec teren jest pofalowany i jedzie się raz pod górkę a raz z górki . W Godziszowie zatrzymuję się an chwilkę przy źródełku a kawałek dalej robię sobie dłuższy postój pod wiatą na mały posiłek . Ruszam dalej, kawałek dalej zjeżdżam z asfaltu i jadę drogami szutrowymi i polnymi poprzez Roztoczańskie wzniesienie .. Trasa wiję się pomiędzy łanami zbóż i polami z malinami . Po jakimś czasie docieram na skraj lasu ale nie wjeżdżam w las tylko jadę dalej polną drogą wzdłuż ściany lasu . Po prawej mam pola a po lewej las...cisza i spokój . A do tego jeszcze śpiew polnych i leśnych ptaków . Dla takich chwil człowiek jeździ rowerem . Niestety polna droga kończy się po jakiś 6 km i docieram do asfaltu . Jestem akurat na szczycie wzniesienia, w dole widać już Chrzanów a dalej jeszcze wyższe Roztoczańskie wzniesienia . Ja jednak odbijam w drugą stronę i kieruję się na Branew . Asfalt wiedzie raz pod górkę a raz z górki az do wsi Branew . W Branwi zatrzymuję się przy pięknym źródlisku . Woda wypływa z kilku miejsc z pod korzeni drzew i tworzy spory zbiornik wodny . Woda w zbiorniku ma piękny zielony i lazurowy kolor..cudowne miejsce . Kilka fotek i ruszam dalej . Po kilku km docieram do drogi głównej Janów Lubelski - Zamość . Odbijam na Zamość, po przejechaniu około 2 k docieram do Dzwoli i tu zjeżdżam z głównej drogi a tym samym opuszczam Roztocze . Teraz już będzie praktycznie płasko jak stół . W Dzwoli male zakupy w sklepie a potem robię robię postój przy następnym pięknym źródlisku . Tu odpoczywam w cieniu wiaty i posilam się . Po odpoczynku ruszam dalej bocznymi drogami w stronę Kocudzy która znana jest z kobiet które stworzyły TEN hicior :)
Za Kocudzą odbijam na Władysławów i wjeżdżam w Lasy Janowskie. Wreszcie jadę w cieniu drzew . Za Władysławowem kończy się asfalt i zaczyna się droga szutrowa . Jadę więc drogami leśnymi 15 km i docieram nimi do wsi Momoty . Tu wjeżdżam na asfalt ale dalej jadę lasami . Po następnych około 15 km docieram do drogi głównej Nisko - Janów Lubelski . Odbijam na Nisko a kilka km dalej odbijam w boczne drogi i jadę nimi do Stalowej Woli .
Źródlisko w Janowie Lubelskim
"
Za Janowem wjeżdżam na skraj Roztocza i tu już zaczyna się teren pofałdowany...
"
Źródełko w Godziszowie
"
Piękne polne kwiaty przy źródełku
"
Odpoczynek pod wiatą w Godziszowie
"
Mapa z zaznaczonymi atrakcjami Ziemi Janowskiej
"
Roztoczańskie wniesienia
"
Zjeżdżam z asfaltu i jadę dalej wijącą się polną droga
"
"
"
Zagubiona gdzieś pomiędzy polami kapliczka
"
Widoki piękne
"
Zboże gotowe do żniw
"
Fantastyczna droga..po jednej stronie las, po drugiej łany zbóż a nad tym wszystkim odgłosy polnego i leśnego ptactwa
"
Samotny krzyż stojący pośrodku pola ze zbożem
"
W dole widać zabudowania Chrzanowa a w oddali trochę wyższe Roztoczańskie wzniesienia
"
Branew..kościół pw w Anny
"
Branew...źródlisko
"
"
Kryształowo czysta woda wypływa wprostz pod korzeni drzew i tworzy zbiornik wodny w którym woda przybiera piękny zielony i lazurowy kolor
"
Dzwola..źródlisko..tu odpoczywam pod widoczną wiatą
"
Dzwola ... Woda w źródlisku wypływa w kilku miejscach która zabezpieczone sa widocznymi drewnianymi przepustami... potem tworzy małe zbiorniki wodne i płynie dalej strumykiem tworząc rzeczk Dzwola
"
"
Wjeżdżam w Lasy Janowskie i jadę szutrami 15 km aż do wsi Momoty
"
Poruszam się przez las szlakiem żółtym, niebieskim a potem jeszcze czarnym
"
Po 15 km opuszczam drogi szutrowe, jadę kawałek drogą polną i wjeżdżam na asfalt we wsi Momoty
"