MarqoBiker prowadzi tutaj blog rowerowy

MarqoBiker BikeBlog

Majowo burzowo deszczowo

  • DST 80.00km
  • Czas 03:05
  • VAVG 25.95km/h
  • VMAX 31.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 26 maja 2016 | dodano: 26.05.2016




Dziś wycieczka po okolicy, pogoda miała być zmienna więc nie chciałem gdzieś dalej jechać . Na dzisiejszy cel wycieczki obrałem sobie Borów położony w Lasach Lipskich . Ruszam więc w kierunku Rzeczycy Długiej i dalej na Lipę i Zaklików . Gdy ruszałem pogoda była nawet ładna i było ciepło . Gdy dojechałem do Zaklikowa zaczęło się co raz bardziej chmurzyć i zaraz za Zaklikowem spotkał mnie pierwszy dziś deszcz . Popadało chwilkę więc nie wyciągałem kurtki z plecaka, zaraz też słonce wyszło zza chmur i mocno grzało więc szybko wyschłem . Z Zaklikowa do borowa droga prowadziła przez las więc jechało się bardzo przyjemnie, dziś ruch na wszystkich drogach znikomy . Po dojechaniu do borowa odbiłem w stronę Radomyśla . Jechało się dość szybko bo teraz z wiatrem ale trochę się martwiłem gdyż przed sobą widziałem ciężkie chmury burzowe . Tuż przed Radomyślem zaczęło padać mocno . Do wiaty green velo w Radomyślu miałem już tylko z kilometr wiec nie ubierałem kurtki tylko jak najszybciej starałem się do niej dojechać . Zanim dojechałem, trochę zmokłem ale nie było tak źle bo pomimo deszczu dalej było ciepło . Pod wiatą zrobiłem sobie przystanek na posiłek złożony z banana i czekałem aż przestanie padać . Po jakiś 15 minutach przestało padać  więc zakładam kurtkę i ruszam  dalej, teraz jadę w kierunku mostu na Sanie i dalej jadę bocznymi drogami w kierunku Stalowej Woli . W Majdanie Zbydniowskim zaczęło grzmieć a za chwile znów się rozpadało, Nie widziałem nigdzie przystanku autobusowego czy jakiejś wiaty pod która mógłbym się schować przed deszczem więc stanąłem po niskimi wierzbami które dość dobrze chroniły przed ulewa . Lało jednak co raz bardziej a momentami to było wręcz oberwanie chmury wiec i drzewa nie chroniły za bardzo . W końcu po jakiś 30 minutach przestało lać więc ruszam dalej . Na drodze oczywiście pełno wody i kałuż a moje terenowe opony chlapią wodą na wszystkie strony . Po dotarciu do Stalowej Woli znów zbiera się na deszcz ale ja już zdążyłem do domu przed nim .



Droga pomiędzy Zaklikowem a Borowem...trochę pada ale za chwilę przestaje
DSC04310
Za chwilę znów wychodzi słońce i mocno grzeje więc szybko schnę po deszczu
DSC04311
Radomyśl..leje więc szukam schronienia pod wiatą green velo
DSC04313"
Mały posiłek 
DSC04312"
Znowu pada..a raczej oberwanie chmury więc przeczekuję pod drzewami

DSC04316"
DSC04314"







komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa naspe
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]