Lajtowo po Lasach Lipskich
-
DST
62.00km
-
Teren
12.00km
-
Czas
03:02
-
VAVG
20.44km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś krótka wycieczka po Lasach Lipskich . Jak zwykle ostatnio, pogoda z rana bardzo ładna a wraz z upływem dnia sprawia niespodzianki w postaci deszczu lub burzy .
Jadę więc do Rzeczycy Długiej, tam wjeżdżam w Lasy Lipskie, na początek jadę kawałek wąskim asfaltem leśnym a potem już leśnym duktem który miejscami jest dość piaszczysty . Dojeżdżam do Kochan, malutkiej osady leśnej . Tu chwila odpoczynku i ruszam dalej, teraz jadę szutrem leśnym aż do Gwizdowa gdzie jadę kawałek asfaltem a potem znów odbijam na drogę szutrową wiodącą przez las aż do osady Osówek . Tu jadę już wąskim asfaltem pomiędzy lasem i leśnymi stawami, dojeżdżam do Malinca i tu znów asfalt . Kawałek dalej znów jadę lasem po wąskiej asfaltówce i tak docieram do Gielni, potem Lipa i znów wąskim asfaltem śmigam przez las aż do Goliszowca . Z Goliszowca juz tylko kilka km asfaltem przez las do Rzeczycy Długiej . Odwiedzam jeszcze babcie i śmigam do domu przez Jastkowice i Pysznicę .
Dziś większość trasy wiodła przez als po takich wąskich asfaltach ...w lesie teraz jest po prostu pięknie .
Meandrująca przez las małą rzeczka Łukawica
"
Krótki przystanek w Kochanach
"
"
I śmigam dalej leśnym szutrem
"
Profesjonalne zabezpieczenie przez drogowców dziury w drodze
"
Lasy Lipskie..Gwizdów..stara drewniana chata
"
Leśne dukty
"
W lesie jest teraz pełno wiosennych kwiató
"
"
Wizyta u babci..na progu ju czeka kot :)
"
A w oborze małe świnki i kurczęta
"
"
W ogródku kwitną ju truskawki
"
No i tulipany
"