Do najmniejszego rezerwatu w Polsce
-
DST
106.00km
-
Teren
12.00km
-
Czas
05:03
-
VAVG
20.99km/h
-
VMAX
32.00km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś jedziemy z Danielem do najmniejszego rezerwatu w Polsce . jest to rezerwat przyrody Kołaczarnia i znajduję się on w pobliży Nowej Sarzyny . Co w nim szczególnego ?? Rożnie tu pewnie krzew, różanecznik żółty zwany również Azalią Pontyjską . Jest to jedyne stanowisko w naszym kraju tego krzew . Rośnie on też na ukraińskiej części Polesia i na Wołyniu . W maju, krzew ten wydaję żółte kwiaty które dość intensywne pachnie . Rezerwat jest naprawdę miniaturowy .Na oko, zajmuję mniejszą powierzchnię niż kort tenisowy . Jest to wyjątkowe miejsce wiec krzewy ogrodzone są siatką a an drzewach są kamery .
Do rezerwatu jedziemy już drugi raz, za pierwszy razem trochę pogoda nam szyki popsuła wiec zmieniliśmy cel wycieczki . A dziś pogoda znów okazała się zmienna i mało brakowało a i dziś nie dotarlibyśmy do celu .
Ruszmy o 9, mijamy mijamy miasto i jedziemy do Przyszowa gdzie dobijamy w boczne drogi którymi docieramy do Maziarni . Tam wjeżdżamy w las i jedziemy teraz wąskim asfaltem leśnym aż do Sójkowej . Miedzy czasie pogoda zaczynała się psuć . Nadchodziły ciężkie chmury ale jakoś przez cały czas trzymały się one najbliższej okolicy Sanu . Z Sójkowej udajemy się do Jeżowego gdzie przecinamy drogę na Rzeszów i jedziemy dalej bocznymi .Od tego momentu dróg praktycznie tu nie znamy a kręcą się one we wszystkie możliwe strony i co chwilę musimy sprawdzać na telefonach czy dobrze jedziemy .. W końcu po trudach i znojach docieramy do Woli Żarczyckiej gdzie dobijamy w drogę szutrową biegnąca przez las i nią docieramy do rezerwatu . Tu odpoczynek, mały posiłek i kilka fotek . Pogoda nie za bardzo do zdjęć więc będę musiał zawitać tu jeszcze raz . . Ruszamy dalej, jedziemy leśną droga teraz do Perlaków, tu wjeżdżamy znów na asfalt i jedziemy w kierunku Łętowni .. Po drodze jeszcze skracamy trochę jadąc po leśnych drogach szutrowych aż w końcu wyjeżdżamy na drogę główną Nisko - Leżajska . Tu odbijamy na nisko i jedziemy główną aż do Rudnika nad Sanem . W Rudniku odbijamy w boczne drogi i jedziemy teraz wąskim asfaltem przez las . Z lasu wyjeżdżamy prawie w Nisku . Potem już jedziemy główną do domu . Po drodze pogoda się poprawiła ale opady i burze ciągle krążyły po okolicy .
Leśnym duktem śmigamy do rezerwatu
"
Przystanek pod rezerwatem
"
Rezerwat Kołaczarnia..i Azalia Pontyjska
"
"
Okolice rezerwatu..pomnik w lesie poświęcony pamięci ofiar faszystów
"
"
Odnowiony cmentarz i wojenny w lesie koło Rudnika nad Sanem
"
"