Poszukiwanie wiosny w Lasach Lipskich
-
DST
64.00km
-
Teren
3.00km
-
Czas
03:04
-
VAVG
20.87km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
6.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Półtora dnia temu, sypało śniegiem a dziś piękna słoneczna pogoda więc trzeba korzystać . Na cel dzisiejszej wycieczki obrałem sobie Zaklików . Ruszam więc przez miasto, potem jadę do Rzeczycy Długiej gdzie zjeżdżam z drogi głównej i jadę asfaltem przez Lasy Lipskie . Mijam Goliszowiec i dojeżdżam do Lipy gdzie na chwile wyjeżdżam z lasu, potem mijam Gielnię i znów jadę wąskim asfaltem przez las . po kilku km odbijam w leśną drogę i jadę nią jakieś 2-3 km aż do drogi asfaltowej biegnącej w kierunku Zaklikowa . W Zaklikowie odwiedzam na początku miejscowy zalew a potem robie sobie mały odpoczynek na rynku . Czas wracać . Teraz jadę juz non stop główną droga do Lipy . Kawałek za Lipą odwiedzam jeszcze miejscową rekonstrukcję dawnego przejścia granicznego pomiędzy zaborami i jadę dalej znów do Rzeczycy Długiej gdzie odwiedzam babcię . Potem ruszam w kierunku Jastkowic i dalej do Pysznicy .gdzie odbijam na Stalową Wole i kilka km dalej już jestem w mieście .
Dziś pogoda piękna ale wiał zimny wiatr który chwilami utrudniał jazdę . W lesie na razie jeszcze nie czuć wiosny, a przynajmniej ja nie widziałem jej oznak
Rzeczyca Długa..mała stadnina koni
"
"
I wjeżdżam w Lasy Lipskie
"
Droga przez las, cisza i spokój...tego mi było trzeba
"
Jadę sobie a tu nagle...ryba . Pewnie jakiś lisek zgubił
"
"
Leśna droga, nawet tu znaków dostate
"
Zaklików..zapora na Sannie
"
Zaklików..nad zalewem
"
"
"
Łabędzie
"
"
Zaklików..odpoczynek pod studnią
"
Lipa...rekonstrukcja przejścia granicznego pomiędzy zaborami
"
Pod wiata w lesie
"
U babci na ogrodzie już wiosna :)
"
"