Powrót na siodło ...wreszcie :)
-
DST
35.00km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:04
-
VAVG
32.81km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
8.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po 26 dniach przerwy w rowerowaniu wreszcie jadę :)
Przerwa spowodowana była fatalną pogodą ale i nie spodziewanym atakiem grypy która się trochę przeciągała i mnie osłabiła . Dziś przestało wreszcie padać, wyszło na wet trochę słońca więc czas się ruszyć . Trochę obaw miałem bo czułem że po grypie wszelkie siły mnie opadły i odeszły resztki formy . Zaplanowałem sobie na dziś krótką wycieczkę więc aby się nie przeciążać .
Na początek przejazd przez miasto, potem już asfaltem do Rudy Przyszowskiej gdzie odbijam w boczne drogi i jadę tak aż do Przyszowa, tam znów wjeżdżam na główną i jadę w kierunku Niska . W Nisku odbijam w boczne drogi którymi jadę kawałek a potem juz główną do Stalowej Woli . 35 km tylko a nogi mnie bolały.....masakra a nie forma .
Ruda Przyszowska..mostek na Łęgu
"
Chwilka odpoczynku w lesie pomiędzy Przyszowem a Niskiem
"
Wjeżdżam do Niska
"