Lasy Lipskie..w poszukiwaniu
-
DST
87.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
04:04
-
VAVG
21.39km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś ruszyłem z Danielem w Lasy Lipskie aby odszukać pewien pomnik ukryty głęboko w lesie za Borowem .
Ruszamy więc na początek do Rzeczycy Długiej gdzie wjeżdżamy w Lasy Lipskie i jedziemy asfaltem przez las, za Goliszowcem śmigamy juz wąskim asfaltem przez las a po jakiś 2 km odbijamy w dobrą drogę szutrowa i jedziemy nią kilka km. Potem jedziemy kawałek asfaltem i znów odbijamy w drogę leśną aby nią dotrzeć do drogi głównej Lipa-Zaklików . Wyjeżdżamy na asfalt przed Zaklikowem a w Zaklikowie odbijamy w boczną drogę biegnącą do Borowa . Jedziemy ta droga około 3 km a potem za wsią Irena odbijamy znów w Lasy Lipskie . Na początek jedziemy droga której nie cierpię strasznie . Jest to droga leśny wyłożona czymś na kształt betonowych podkładów kolejowych ułożonych w jodełkę ...jedzie się tym strasznie . Na szczęście nie jest to jakiś długi fragment, około kilometra . Potem już jedziemy wąskim asfaltem o raz lepszej a raz gorszej nawierzchni . Śmigamy sobie tak bardzo przyjemnie przez kilka dobrych kilometrów aż w końcu docieramy do miejsca gdzie mamy szukać w lesie pomnika . Zjeżdżamy w leśna drogę, zatrzymujemy się i ja zaczynam szukać a Daniel idzie popytać pracujących tu [przy wyrębie lasu ludzi . Okazało się że pomnik stoi za zakrętem wspomnianej leśnej drogi, jakieś 100 metrów do nas . Ku memu zdziwieniu jest to pomnik dość nie dawno odnowiony . A czemu się dziwię ?? W tym miejscu w czasie II wojny światowej, partyzanci z oddziałów AK i NSZ ( narodowe Siły Zbrojne ) rozbroili i rozstrzelali 25 partyzantów z oddziałów AL i GL ( partyzanci komunistycznie którzy partyzantami byli tylko z nazwy gdyż zamiast walczyć z hitlerowcami to prześladowali i grabili miejscowa ludność ) . Tu skrócona wersja tej historii
9 sierpnia
1943 oddział Narodowych Sił Zbrojnych pod dowództwem mjr. Leonarda Zub -
Zdanowicza rozbroił, a następnie rozstrzelał 25 członków oddziału Gwardii
Ludowej oraz 3 chłopów przebywających w obozie GL-owców. Egzekucja została
wykonana z kilku powodów: ze względu na działalność rabunkową wielu członków
tej grupy, ze względu na komunistyczne pochodzenie oddziału (a zarazem
ponoszenie wszystkich konsekwencji przewidzianych w Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej oraz w Kodeksie Karnym), ze względów bezpieczeństwa,
ponadto tym kilku NSZ-owców miało powody osobiste. Propaganda komunistyczna
oraz dwuznaczność postępowania przywódców Armii Krajowej nadała tej egzekucji oblicze
polityczne, a zarazem zupełnie wypaczyła jej przyczyny oraz przebieg..
Po wojnie rzecz jasna partyzanci z AK i NSZ przedstawiani byli jako mordercy i współpracownicy hitlerowców i amerykanów a partyzanci z AL , GL i BCH ( Bataliony Chłopskie ) jako Ci dobrzy że to oni walczyli z okupantem niemieckim . Więc w tym meisjcu powstał pomnik na część rozstrzelanych . Wydawało by się że po upadku komunizmu, pomnik raczej zostanie zapomniany a cześć i chwalą przywrócona prawdziwym partyzantom z AK i NSZ . A tu nagle okazuje się że tym zbrodniarzom z AL I GL ( bo tak ich trzeba nazwać ) wystawiono nowiutki pomnik . Dziwny kraj....
Pod pomnikiem chwilę odpoczywamy i ruszamy dalej wspomnianą wąską asfaltówka w kierunku Borowa . Na koniec jeszcze kilkaset metrów szutrem przez las i wyjeżdżamy na asfalt w Borowie . Tu odbijamy na Radomyśl gdzie zatrzymujemy się przy sklepie na coś zimnego do picia . Potem przejeżdżamy przez most na Sanie i dalej jedziemy do Stalowej woli bocznymi drogami .
Lasy Lipskie...opisywany pomnik
"