Wieczorową porą kilka km
-
DST
42.00km
-
Teren
3.00km
-
Czas
02:01
-
VAVG
20.83km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Słońce już zaszło a grzeje dalej
"
Medzia odpoczywa na trawie bo asfalt jeszcze parzy w opony
"
Dziś znów krótka wieczorna wycieczka . W dzień odpuszczam sobie jazdę bo grzeje okrutnie .
Ruszam więc kilka minut po 19 . mijam szybko miasto i jadę w stronę Jamnicy . Tam odbijam w boczną drogę i jadę do Kotowej Woli . Mijam wieś i teraz jadę przez pola w kierunku Turbi . Zaraz za wsią kończy się asfalt a zaczyna polna droga . Na szczęście droga polno szutrowa jest w bardzo dobrym stanie więc jedzie się bardzo przyjemnie pomiędzy polami i małymi kępami lasu . W Turbi przecinam drogę główną i jadę dalej bocznymi . Tu już włączyłem światełka przednie i tylne aby być widoczny dla aut i innych rowerzystów . Za Turbią, odwiedzam jeszcze miejscowe lotnisko trawiaste a potem jadę w kierunku Pilchowa . Za Pilchowem wjeżdżam na drogę rowerową biegnącą wzdłuż obwodnicy i tak docieram do Stalowej Woli . W mieście jeszcze się chwilę kręcę a potem wracam do domu
Przez całą drogę mijałem bardzo dużo rowerzystów jadących po szosie i po drogach rowerowych i zauważyłem że bardzo duża ich część jeździ wogóle bez jakichkolwiek światełek . Ścieżka rowerowa strach jechać bo w każdej chwili można się wbić na takiego kamikadze .
komentarze
Wystartowałeś kilka minut po 13 i po 2 godzinach jazdy musiałeś już lampki włączać ;)