Wiosenno zimowy poniedziałek
-
DST
75.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
04:01
-
VAVG
18.67km/h
-
VMAX
31.00km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś znów wiosno zima więc trzeba korzystać . Z rana słoneczko ale ciutek mrozu . Ruszam więc z Danielem , na początku nie mamy określonego celu wycieczki ale postanawiamy odwiedzić naszego leniwego kolegę Grześka z Zaklikowa i wyciągnąć go z pod koca na rower . Ruszamy więc , akurat słonko teraz przesłania lekka mgła ale jest OK > Mijamy obwodnicę i jedziemy na Rzeczycę Długą gdzie odbijamy i jedziemy przez las aż do Lipy gdzie odbijamy na Gielnię . Potem znów asfalt przez las, po kilku km odbijamy w drogę leśną i jedziemy nią około 2 km aż do głównego asfaltu . Teraz już tylko około 2 km do Zaklikowa . podjeżdżamy pod dom Grześka i wyciągamy go z pod koca . Pomimo oporów udaje się nam wyciągnąć na rowerowanie . Zanim się jednak zabrał, my podjechaliśmy na rynek w Zaklikowie i chwilę odpoczęliśmy .Dojeżdża Grzesiek i postanawiamy sobie wydłużyć sporo wycieczkę aż do Malińca . Ruszamy więc drogą główna w kierunku Modliborzyc . Po około 10 km odbijamy w las i jedziemy kilka km aż do Malińca gdzie zatrzymujemy się nad stawami . Tu sobie odpoczywamy około 40 minut . Potem ruszamy przez Banię w kierunku Gielni i dalej do Lipy . W Lipie Grzesiek odbija na Zaklików a my jedziemy do domu tą samą droga którą przyjechaliśmy . Od Malinca znów świeciło słoneczko i jechało się bardzo przyjemnie .
Pierwszy mały przystanek w lesie za Gielnią
"
Kross Daniela
"
Na rynku w Zaklikowie
"
Z Zaklikowa można ruszyć w świat
"
Dojeżdżamy do wiaty w Malińcu
"
Lekko zamrznięte stawy w Malińcu
"
"
Popas przy wiacie w Malincu"
Człowiek odwróci głowę a te dwa zazdrosniki chcą itopic moją piękną Medzie :)
"
Szkoda że łódka trochę też zamarznięta była :)
"
Lans :)
"
Niebieska Ninja :)
"