Zimowo..ostani dzien 2014
-
DST
36.00km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:01
-
VAVG
17.85km/h
-
VMAX
28.00km/h
-
Temperatura
-10.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
W drugi dzień świąt spadł śnieg ale jakoś nie miałem ochoty pokręcić choć kilka km ale gdy jeszcze trochę go dosypało w ostatni dzień roku i wyszło słoneczko postanowiłem pokręcić troche km i spotkać się z chłopakami z Sandomierza . Zabrałem ze sobą Daniela i ruszamy . Na początek przez miasto ścieżkami rowerowymi a potem już po wyjeździe z miasta asfaltem . Po kilku kilometrach odbijamy w las i jedziemy droga szutrową biegnaca wzdłuż asfaltowej . Oczywiście szutrówka zasypana śniegiem . jechaliśmy nia kilka km . Po drodze Daniel zaliczył upadek a ja nie zdążyłem wyhamować i trochę po nim przejechałem :) . Potem znów asfalt i po kilku km dojechaliśmy do Grębowa gdzie mieliśmy czekać na Adama i Andrzeja . Chłopaki akurat dojechali na 12 . Przywitanie i jedziemy jakieś 1.5 kilometra dalej do przypałacowego parku w starym Grębowie . Tu chłopaki wyciągają z sakw małą kuchenke na gaz i gotują wodę na kawę i herbatę . Zanim woda się zagotowałą to my pogadaliśmy, pośmialismy sie . Juz chyba 2 miesiące się nie widzieliśmy i trochę nam tego brakowało . Potem wypiliśmy kawę/herbatę i trzeba było się zbierać do domu . bo dzień krótki . Teraz juz wracamy z Danielem całą drogę asfaltem .
Szutrowa droga przez las
Krótki przystanek w lesie pod wiata
Czekamy na Sandomierski skład w Grębowie na mini rynku
W przypałacowym parku w Grębowie