Słoneczna jesienna środa
-
DST
60.00km
-
Teren
10.00km
-
Czas
03:01
-
VAVG
19.89km/h
-
VMAX
30.00km/h
-
Temperatura
11.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dalszy ciąg pięknej pogody więc szkoda marnować taki ładny dzionek . Ruszam więc w Lasy Lipskie . Na niebie ani chmurki a temperatura tez znośna bo około 10 stopni . Na początek jadę do Rzeczycy Długiej gdzie odwiedzam babcię a potem już wjeżdżam w las . Jadę asfaltem przez las, mijam Goliszowiec i jadę dalej w kierunku Lipy lecz po kilku km odbijam w drogę szutrową i jadę nią kilka km aż do Kochan . Tam chwilka odpoczynku i ruszam dalej szutrem aż do Gwizdowa gdzie znów asfalt ale strasznie kiepski, lepiej się jechało tym szutrem . Za Gwizdowem znów odbijam w inną drogę szutrową wiodąca przez las . Tu szuter znów miejscami fatalny . Po kilku km zatrzymuje się przy wiacie na mały posiłek i ruszam dalej .Jadę dalej szutrem aż do głównej drogi Nisko - Janów Lubelski . Tam wyjeżdżam z lasu i wbijam się na asfalt . Jadę nim kilkanaście km aż w końcu odbijam w boczną drogę na Krzaki dalej jadę na Pysznicę i dalej już prosto do domu .
Rzeczyca Długa...mała stadnina koni
Przystanek nad stawami w Kochanach
Lasy Lipskie...Przystanek na mały posiłek