Ognisko na skraju Wyżyny Lubelskiej
-
DST
97.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
05:00
-
VAVG
19.40km/h
-
VMAX
35.00km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Merida Matts TFS XC 500-D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś od dawna planowana wycieczka do Łysakowa w celu odwiedzenia nowej wiaty z punktem widokowym na skraju Wyżyny Lubelskiej . A przy okazji ognisko , chyba już ostanie w tym roku . Ale kto wie...pogoda w tym roku zaskakuje pozytywnie .
Reszta opisu jutro
Kapliczka w Dąbrowie..tu znalazłem geokesza...z rana jeszcze dość mglisto
Geokesz..wreście normalny a nie miniak
Przystanek w Malińcu
W Malińcu pod sklepem Andrzej obczaił WKS..na razie obczaja czy się odważy jechać
...i wioooo....poszły konie po betonie :)
Punkt widokowy na skraju Lubelszczyzny ...widoki jak na wiosnę
Wlazłem sobie w kwiat gorczycy :)
Tu jeszcze w spodniach ale już się w nich gotuję i zaraz zmienię na krótkie
Andrzej i Grzesiek podziwiają widoki
Zajeżdżamy pod pięknie położoną wiatę
Pod wiatą na skraju Wyżyny Lubelskiej ...Andrzej fejsuje a ja i Grzesiek ciężko zbieramy opał na ognisko ..podział ról musi być :)
Grzesiek nie wiadomo czy układa domek z drewna czy rozpala ognisko :)
Upieczona kiełbasa i gotowa do spozycia..tym razem mi nie wpadła do ogniska
Wiata położona jest przy drodze wiodącej do kamieniołomu i wapienników
Pięknie widać tu budowę geologiczną okolicy
Stary kamieniołom
Tu juz w krótkich spodenkach..minę mam nie teges bo mnie chcieli zrzucić na dół kamieniołomu
Pogoda cudo....
Dwie wierze...czyli stare wapienniki